Kolejne badania potwierdzają obecność plastiku w każdym miejscu na Ziemi
W rdzeniach lodowych, wywierconych w kanadyjskiej części Arktyki, znaleziono małe kawałki plastiku. Badacze nie spodziewali się ich w tak odległym od cywilizacji miejscu. Natomiast zespół z Centrum Helmholtza Badań Polarnych i Morskich poinformował, że śnieg zebrany na norweskim archipelagu arktycznym Svalbard zawierał do 14 400 cząstek plastiku na litr. Najwyższe stężenie cząstek wykazało badanie wykonane na terenie wiejskim w niemieckiej Bawarii – 154 tys. cząstek na litr. Wielokolorowe mikroskopijne włókna z tworzywa sztucznego znaleziono w deszczówce zebranej w Górach Skalistych w Stanach Zjednoczonych.
Zwierzęta i ludzie spożywają mikroplastik z wodą i żywnością. Prawdopodobnie wdychamy cząsteczki plastiku zawarte w powietrzu. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) należy przeprowadzić więcej badań nad zagrożeniami dla zdrowia, jakie stwarza rosnąca ilość cząstek plastiku w wodzie pitnej, zarówno w kranówce, jak i w wodzie butelkowanej. Eksperci twierdzą, że cząstki większe niż 150 mikrometrów nie są przyswajane przez ludzki układ trawienny.
Wartość globalnych działań związanych z recyklingiem wynosi ok. 250 mld funtów szterlingów. Sytuacja skomplikowała się, gdy w 2018 r. Chiny przestały przyjmować odpady. Śmieci popłynęły w kierunku Tajlandii, Wietnamu i Indonezji. Obecnie najpopularniejszym punktem zrzutu odpadów jest Malezja. Według raportu Science Advances z 2017 r. tylko 9% z 8,3 mld t plastiku, wyprodukowanego na całym świecie, zostało poddane recyklingowi. Być może rozwiązaniem będzie recykling chemiczny – przekształcanie tworzyw sztucznych w ropę lub gaz w ramach procesów przemysłowych – oraz propozycja firmy Loop, czyli opakowania wielokrotnego użytku.