Mnisi-wojownicy, kule od katapult i najstarsze wino świata w urnie z prochami
Zespół badaczy pracujących na wyspie Siniyah u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich odkrył starożytne budynki mieszkalne, które prawdopodobnie stanowiły część zaginionego miasta Tu’am. Jego rozkwit przypada na VI w., a słynęło ono jako centrum połowu wysokiej jakości pereł. Na miejscu pracują naukowcy z m.in. Polski i Włoch.
Najstarsze wino, jakie kiedykolwiek odkryto w postaci płynnej, ma ok. 2 tys. lat. Białe wino zostało wtedy wlane do urny pogrzebowej, która zawierała też skremowane kości rzymskiego mężczyzny. Przeprowadzona przez ekspertów z Uniwersytetu w Kordobie analiza wykazała, że płyn wewnątrz urny, znalezionej w nienaruszonym rzymskim grobowcu w andaluzyjskim mieście Carmona, jest lokalnym winem przypominającym sherry. Badacze nie mają jednak zamiaru próbować starożytnego napitku :).
Jak ustalili naukowcy, szczątki 25 osób pochowanych między XII a XV w. na cmentarzu zamku w Zorita de los Canes należą do członków chrześcijańskiego zakonu wojskowego i religijnego, znanego jako Zakon Rycerski Kalatrawy. To mnisi-wojownicy, którzy zginęli w bitwie od ran kłutych i obrażeń zadanych tępym narzędziem w górną część czaszki, policzki i wewnętrzną część miednicy. Eksperci odtworzyli także dietę oraz status społeczny mnichów. Tymczasem osiem doskonale zachowanych kamiennych kul katapultowych znaleziono poza murami zamku Kenilworth w West Midlands, w Anglii. Zostały one użyte podczas oblężenia zamku w 1266 r., gdy Anglia była w trakcie wojny domowej, znanej jako Druga Wojna Baronów. Najcięższy pocisk waży prawie 105 kg.