Stany Zjednoczone wystąpiły z Rady Praw Człowieka ONZ (UNHRC)
Stany Zjednoczone wystąpiły z Rady Praw Człowieka ONZ (UNHRC). 19 czerwca Nikki Haley, ambasadorka USA w ONZ, ogłosiła, że Stany Zjednoczone wycofują się z „obłudnej i służącej sobie” organizacji. Zarzuciła jej również „chroniczne uprzedzenia wobec Izraela i brak reform”.
Po raz pierwszy zdarzyło się, aby członek Rady Praw Człowieka dobrowolnie ją opuścił. Stany Zjednoczone dołączyły do Iranu, Korei Północnej i Erytrei – państw, które odmawiają udziału w posiedzeniach i naradach rady.
To już trzecie międzynarodowe porozumienie, z którego wycofały się Stany Zjednoczone. Wcześniej wystąpiły z paryskiego porozumienia klimatycznego i porozumienia nuklearnego z Iranem.
Dzień przed wycofaniem się USA z UNHRC organizacja potępiła decyzję Trumpa o oddzieleniu dzieci od ich rodziców na granicy USA z Meksykiem w wyniku polityki migracyjnej „zero tolerancji”. 18 czerwca Zeid Ra’ad al-Hussein, Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, wezwał Stany Zjednoczone do natychmiastowego zakończenia działań, opisując je jako „bezduszną taktykę”, powodującą łamanie praw dzieci.
19 czerwca Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) opublikował raport „Global Trends. Forced displacement in 2017”, według którego w ostatnim roku 68,5 mln ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w wyniku ucieczki przed wojną, przemocą i prześladowaniami. Powodem przesiedleń są także trwające konflikty w Sudanie Południowym i Kongo oraz exodus Rohingjów. Co najmniej 53 proc. z osób wysiedlonych stanowią dzieci, z których wiele jest pozbawionych opieki.