„Wenecja Afryki” może się wkrótce znaleźć pod wodą
Saint-Louis w Senegalu to dawna stolica francuskich terytoriów zależnych w Afryce Zachodniej. Nazywany „Wenecją Afryki” jest obecnie zagrożony podnoszącym się poziomem wody w Oceanie Atlantyckim. Miasto, wpisane na Listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO, liczy 230 tys. mieszkańców i położone jest między ujściem rzeki Senegal a Atlantykiem. Szacuje się, że 10 tys. osób zostało już przesiedlonych lub mieszka w odległości 20 m od linii brzegowej – strefy wysokiego ryzyka. W wyniku kryzysu klimatycznego 80% terytorium Saint-Louis może zagrozić powódź do 2080 r., a 150 tys. osób będzie musiało się przeprowadzić. Większość nadmorskich miast w Afryce Zachodniej, zamieszkałych przez 105 mln ludzi, stoi w obliczu podobnej sytuacji
Pod koniec stycznia 2020 r. conajmniej 16 tys. osób musiało opuścić swoje domy w wyniku powodzi wywołanych ulewnymi deszczami w północno-zachodnim Madagaskarze. Siedem regionów jest odciętych od świata, mieszkańcy stracili dobytek, uprawy i zwierzęta hodowlane. Brakuje również pożywienia. Madagaskar to jeden z najbiedniejszych krajów świata – dwie trzecie mieszkańców żyje za mniej niż 2 dol. dziennie.
Naukowcy z Uniwersytetu Karoliny Północnej zbadali wpływ powtarzających się powodzi na infrastrukturę przeciwpowodziową i opracowali sposób monitorowania drobnych uszkodzeń za pomocą zdjęć satelitarnych. Pozwoli to na dokładne oszacowanie zagrożenia przerwania zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Badacze uważają, że powtarzające się powodzie mają stały wpływ na zabezpieczenia (nasypy ziemne i wały przeciwpowodziowe), niszcząc je w sposób, którego nie mogą wykryć obecne techniki inspekcji