Gwałtownie rosną nastroje antysemickie w Europie
Gwałtownie rosną nastroje antysemickie w Europie. W 2018 r. we Francji zanotowano wzrost liczby przestępstw dokonanych na Żydach o 74%, w porównaniu do 2017 r. Do antysemickich ekscesów doszło podczas protestów „żółtych kamizelek”, co stanowczo potępił prezydent Emmanuel Macron. Ponad jedna trzecia protestujących osób wierzy w „syjonistyczny spisek”. W Niemczech liczba antysemickich aktów przemocy wzrosła w 2018 r. o ponad 60%. W Wielkiej Brytanii rośnie popularność skrajnie prawicowych, neonazistowskich organizacji ekstremistycznych. Wyróżniają się National Action, System Resistance Network, Sonnenkrieg Division i Order of Nine Angles. Ich struktury zasilają nawet trzynastoletni chłopcy, coraz bardziej brutalni w działaniach. Młodociani działają również na własną rękę w internecie. Pociąga ich kult śmierci oraz pragnienie bycia zauważonym.
Wzrost nastrojów antysemickich potwierdza się w wynikach badań, przeprowadzonych ostatnio w Europie. – Żydzi deklarują w nich mniejsze poczucie bezpieczeństwa oraz zauważają częstsze przypadki agresji otoczenia. Z sondy przeprowadzonej przez Agencję Praw Podstawowych Unii Europejskiej wynika, że 30% z ponad 16 tys. ankietowanych Żydów twierdzi, że było celem działań antysemickich, a 90% uważa, że w ich krajach nastroje antysemickie rosną. Według sondy przeprowadzonej dla CNN ponad jedna piąta z 7 tys. ankietowanych obywateli siedmiu europejskich państw [w tym Polski] uważa Żydów za posiadających zbyt duże wpływy w świecie finansów i polityki. 34% pytanych wie niewiele lub nie wie nic o Holokauście, ale 32% uważa, że Żydzi wykorzystali go do wzmocnienia swojej pozycji.
Nasilające się skrajnie prawicowe nastroje na Wyspach Brytyjskich związane są także z rosnącą niechęcią do muzułmanów. Jedna trzecia Brytyjczyków uważa islam za największe zagrożenie dla ich stylu życia i wierzy w istnienie stref „no go”. Antyislamskie uprzedzenia są większe na Wyspach niż niechęć do imigrantów. W Szwajcarii skrajnie prawicowy aktywista Giorgio Ghiringhelli, który doprowadził do zakazu noszenia burek przez muzułmanki w kantorze Ticino, tym razem żąda wprowadzenia zakazu modlenia się w miejscach publicznych dla wyznawców islamu. Ghiringhelli zdobył już poparcie Szwajcarskiej Partii Ludowej, największej partii w kraju. Jednak komitet parlamentarny Ticino odrzucił petycję prawicowego działacza.