PL | EN

131 genów odpornych na antybiotyki znaleziono w próbkach gleb na zachodnim Spitsbergenie

131 genów odpornych na antybiotyki znaleziono w próbkach gleby pobranych w zatoczce Kongsfjorden na zachodnim Spitsbergenie, u wybrzeży Oceanu Arktycznego. Geny związane są z dziewięcioma najbardziej popularnymi klasami antybiotyków: aminoglikozydami, makrolidami i karbapenemami. Mogą uodparniać organizm na działanie leków stosowanych m.in. w przypadku chorób zakaźnych. Jeden z genów znalezionych w Arktyce w 2013 r. został po raz pierwszy odkryty u pacjenta w Indiach sześć lat wcześniej. baNDM-1 w ciągu kilku lat pokonał drogę z jednego końca świata na drugi, docierając do miejsc, gdzie mieszka bardzo mało ludzi, a korzystanie z antybiotyków jest znikome. Gen dokonał tego z pomocą migracji ludzi lub zwierząt.

Rosnąca odporność bakterii na działanie antybiotyków, związana przede wszystkim z niewłaściwym stosowaniem leków, została uznana za równie poważne zagrożenie dla ludzkości jak ocieplenie klimatu. Szybkość i skala rozprzestrzeniania się bakterii wyposażonych w odporne geny świadczą również o tym, jak groźne są niewłaściwe przetwarzanie ścieków, brak przestrzegania zasad higieny i przeludnienie. Powodują one zanieczyszczenie fekaliami wody i żywności. Bakterie, dzięki roznoszącym je ludziom i zwierzętom, szybko migrują w miejsca, gdzie antybiotyki są nieobecne.

W 2016 r. u 490 tys. pacjentów na świecie rozwinęła się gruźlica lekooporna. Coraz trudniej leczy się malarię oraz opornego na metycylinę gronkowca złocistego [MRSA], który wywołuje zakażenia wewnątrzszpitalne. Rosnącą oporność na leki wykazują również choroby przenoszone drogą płciową: rzeżączka, kiła i chlamydioza. Tymczasem firmy farmaceutyczne stawiały w ostatnich latach na produkcję leków na choroby przewlekłe, ponieważ było to bardziej opłacalne. Istniało również przekonanie o wygranej walce z chorobami zakaźnymi i od lat nie opracowywano nowych antybiotyków. Te łatwiejsze w produkcji są już na rynku, a proces powstawania antybiotyków nowej generacji jest bardzo kosztowny. Dopóki koncerny farmaceutyczne nie dojdą do wniosku, że opłaca im się rozpocząć prace nad nowymi lekami, nie pojawią się lepsze antybiotyki.

Pozostałe wydania