Brak antybiotyków na superbakterie
Na świecie jest coraz mniej firm farmaceutycznych opracowujących leki do walki z superbakteriami. Postępy w zwalczaniu zakażeń lekoopornych są zbyt wolne względem rosnącego zagrożenia, a skuteczność nowych antybiotyków podczas zaawansowanych testów pozostaje zbyt mała – wynika z analizy Access to Medicine Foundation. Duże firmy (Novartis AG i Sanofi) inwestują w badania nad lekami przeciwnowotworowymi, ponieważ gwarantuje to większe zyski. Dwóch mniejszych producentów ogłosiło upadłość (Achaogen Inc. i Melinta Therapeutics). Obecnie pracuje się nad 138 szczepionkami lub lekami przeciwko 18 infekcjom bakteryjnym i grzybiczym, dwa lata temu było to 175 projektów. Trwają zaawansowane prace nad opracowywaniem 51 potencjalnych leków, ale niewiele z nich jest nowatorskich. Średnio dziewięć na 10 potencjalnych leków nie przechodzi pozytywnie etapu testowania na ludziach.
Według Access to Medicine Foundation wiele nowych antybiotyków jest niedostępnych w krajach słabiej rozwiniętych, mimo że występują tam wyższe wskaźniki zachorowań. Zwiększa to ryzyko zakażenia opornymi na leki superbakteriami – gdy najlepsze antybiotyki są nieosiągalne, lekarze często zmuszeni są do stosowania mniej skutecznych zamienników lub opóźniają rozpoczęcie leczenia. Spośród 13 nowych antybiotyków tylko trzy są dostępne w 10 lub więcej spośród 102 krajów o niskim i średnim dochodzie. Jednocześnie spada liczba nowych metod leczenia powszechnych chorób zakaźnych, takich jak zapalenie płuc, gruźlica i rzeżączka. Popularne infekcje stają się coraz trudniejsze do leczenia. W Brazylii, Indonezji i Rosji superbakterie powodują 40–60% infekcji. W Indiach odsetek ten wzrasta do ponad 70% w przypadku kilku pospolitych bakterii. Ok. 700 tys. ludzi na świecie umiera co roku z powodu chorób wywołanych superbakteriami, a do 2050 r. liczba ta może wzrosnąć do 10 mln.