Grupa zwana Tarnac Nine, oskarżona o próbę dokonania sabotażu francuskiej sieci szybkiej kolei (TGV), została oczyszczona z zarzutów
Po prawie 10 latach śledztwa i procesie, który trwał od 13 marca do 12 kwietnia br., grupa zwana Tarnac Nine, oskarżona o próbę dokonania sabotażu francuskiej sieci szybkiej kolei (TGV), została oczyszczona z zarzutów. Okazało się, że grupa nigdy nie istniała.
Sprawa rozpoczęła się w listopadzie 2008 r. Wtedy to 100 funkcjonariuszy francuskiej policji zaatakowało wioskę Tarnac w środkowej Francji. W wyniku akcji aresztowano antykapitalistów, którzy żyli na miejscu, prowadzili wspólne gospodarstwo i sklep. Prawicowy rząd i władze francuskie utrzymywały, że Tarnac Nine była komórką niebezpiecznych „wywrotowców”, którzy zamierzali dokonać anarchistycznego przewrotu zbrojnego, aby obalić państwo. Od początku zarówno sami zatrzymani, jak i mieszkańcy wsi zaprzeczali oskarżeniom wysuniętym przez władzę. Grupy zajmujące się prawami człowieka uważały, że działania policji i prokuratury to przykłady nadużycia prawa antyterrorystycznego. Prawnicy wskazywali, że rząd umyślnie manipulował sprawą, by stworzyć wizerunek władzy, która niezłomnie walczy z domniemanym wewnętrznym wrogiem.
Obrońcy oskarżonych starali się wykazać, że rząd i organy władzy byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego błędnie uznawały, że wioska Tarnac była siedliskiem lewicowych anarchistów terrorystycznych. Twierdzili również, że władze tak manipulowały sprawą, by wizja przez nie przedstawiona wydawała się prawdopodobna.
W wyniku śledztwa i procesu oczyszczono z zarzutów o przynależność do grupy pięciu mężczyzn i trzy kobiety.