Według szacunków ONZ do 2100 r. liczba ludzi na świecie ma wzrosnąć do 11 mld
Według szacunków ONZ do 2100 r. liczba ludzi na świecie ma wzrosnąć do 11 mld. To o 3,5 mld więcej niż obecnie. W 1800 r. Ziemię zamieszkiwało około miliarda ludzi. W 1987 r. było nas już 5 mld, a dzisiaj na świecie żyje 7,5 mld ludzi. Na wzrost populacji ma wpływ wysoki współczynnik urodzeń. Na świecie co minutę rodzi się ok. 250 dzieci, co daje ponad 130 mln noworodków w skali roku.
Najszybszy wzrost urodzeń jest zauważalny w Azji i Afryce – do 2100 r. mieszkańcami Czarnego Lądu będą 4 mld ludzi, czyli niemal jedna trzecia całej szacowanej populacji. W ciągu ostatnich 30 lat, w niektórych regionach świata (Azja i Europa Wschodnia) urodziło się o 25 proc. więcej chłopców niż dziewczynek, co odzwierciedla utrzymującą się dyskryminację płci i niechęć do posiadania córki w niektórych społecznościach. W konsekwencji ta nierównowaga płci może mieć też negatywne skutki społeczne – wzrost przypadków przemocy seksualnej czy handlu ludźmi.
Z prognozy ONZ wynika też, że do 2050 r. liczba mieszkańców Nigerii będzie większa niż populacja Amerykanów. Z kolei, obserwując dane dotyczące części państw zachodniej Europy, Japonii czy Rosji, można zaobserwować, że przyrost demograficzny uległ zmniejszeniu.