PL | EN

Stosunki Polska-Ukraina: jak Ukraina komentuje wybory w Polsce? Piotr Andrusieczko

17.11.2023

Transkrypcja wygenerowana automatycznie przez sztuczną inteligencję

Stosunki Polska-Ukraina: jak Ukraina komentuje wybory w Polsce?

 
Piotr Andrusieczko [00:00:00] W Ukrainie pojawiło się o wiele więcej informacji dotyczących samej Polski, ale również partie rządzące, najważniejsze media, które. I też to media specjalizujące się też w polityce międzynarodowej, polityce zagranicznej. Dokładnie przeanalizowałem właśnie te rezultaty. Z takim raczej optymistycznym podejściem po wyborach Polska będzie może bardziej przewidywalnym krajem, jeżeli chodzi o politykę międzynarodową. Nowa władza w Polsce będzie musiała się zadeklarować, To znaczy co jeszcze Polska może zrobić dla Ukrainy?

Jakub Górnicki [00:00:38] Dzień dobry. Kuba Górnicki z tej strony witam na kanale. Dzisiaj przenosimy się do Kijowa, gdzie spotykamy się z Piotrem Andrusieczko. Cześć Piotrze.

Piotr Andrusieczko [00:00:44] Dzień dobry.

Jakub Górnicki [00:00:45] Dawno nie rozmawialiśmy. Pogramy między sobą, ale także w ogóle o Ukrainie chciałem się zapytać. Tak trochę bardziej może na temat Polski, To znaczy jak właściwie oceniane są ostatnie wybory i kampania, i ich tak naprawdę rezultaty przez i polityków, i przez media w Ukrainie.

Komentarze polskich wyborów przez Ukrainę

Piotr Andrusieczko [00:01:04] To oczywiście kampania wyborcza. I jakie same wybory były pilnie obserwowane tutaj w Ukrainie. Nie ma co się dziwić. Pamiętamy, że ostatnie miesiące nie były najlepszymi w tych polsko ukraińskich relacjach. Mieliśmy spór, tzw. spór o zboże, który tak naprawdę przerodził się w dosyć ostry konflikt już podczas właśnie tej kampanii wyborczej. Podczas tego konfliktu zbożowego w Ukrainie w zasadzie większość komentatorów zwracała uwagę, że jest to podyktowane właśnie polskimi wyborami. To znaczy, że stanowisko partii Prawo i Sprawiedliwość rządzącej, związane właśnie z tym sporem, ma ścisłe przełożenie przyswoić związek z tym, co się dzieje w kampanii wyborczej. No więc oczywiście pisano o tym dosyć dużo, nawet wydaje mi się, że jakby taki niezamierzony efekt tego wszystkiego, co się działo podczas właśnie tych ostatnich miesięcy przed wyborami, to było to, że w Ukrainie pojawiło się o wiele więcej informacji dotyczących samej Polski, ale również partii rządzącej.

Jakub Górnicki [00:02:15] W sensie, że to było głównie właśnie o wyborach czy w ogóle o Polsce więcej jakoś szerzej się mówiło.

Piotr Andrusieczko [00:02:19] Czym jest tak naprawdę PiS, jakby Polska była dlatego, że po dwudziestym czwartym lutego ubiegłego roku dominował taki jednoznaczny przekaz o tym, że to właśnie Polska jest największym. Jednym z największych sojuszników Ukrainy i o tym rzeczywistym, ogromnym, takim ruchu społecznym, polskim pomocy, ale też kontekście władz polskich prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Morawieckiego, ministra obrony Błaszczaka, o tym wszystkim, że generalnie o takim wielkim, ogromnym sprzyjania i poparciu dla Ukrainy. I w zasadzie nie zastanawiano się jakby nad tym, jak to wygląda od strony tej polityki wewnętrznej w Polsce, jak wyglądają również te wszystkie właśnie te kwestie nasze, wewnętrzne, polskie i to zrozumiałe, jakby tutaj najważniejszy był ten rezultat dla Ukrainy w kwestii właśnie polskiego wsparcia. Natomiast kiedy ten konflikt już rozgorzał na dobre, to zaczęto też bardziej omawiać to, jak wygląda polska polityka wewnętrzna, jak wyglądają właśnie kwestie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Więc można powiedzieć, że w zasadzie trochę Ukraińcy, więcej jakby poznali takich szczegółów dotyczących tej naszej kuchni politycznej, no i oczywiście te wybory, które miały miejsce, one i rezultaty tych wyborów były pilnie obserwowane przez ukraińskich dziennikarzy, media dosyć szczegółowo te najważniejsze media, które. I też media specjalizujące się też w polityce międzynarodowej, polityce zagranicznej, dokładnie przeanalizowałem właśnie te rezultaty, z takim raczej optymistycznym podejściem, że. Że to po wyborach jakby, no, Polska będzie może bardziej przewidywalnym krajem, jeżeli chodzi o politykę międzynarodową, bo to oczywiście głównie w kontekście relacji z Unią Europejską, dlatego że rzeczywiście na to jakby zwracano uwagę to akcentowane, że zakończą się te spory między Warszawą i Brukselą, to w gruncie rzeczy powinno też sprzyjać w dalszej perspektywie też samej Ukrainie, no bo jednak widać coraz bardziej, że to właśnie być może ten ciężar pomocy dla Ukrainy w najbliższych miesiącach, w najbliższych latach w większej mierze może spaść na właśnie na Unię Europejską. Natomiast to, co na pewno z czego się cieszą, co podkreślano w Ukrainie, to jednak słabszy niż ten taki spot zapowiadany na początku kampanii wyborczej, że rezultat Konfederacji. No bo to w zasadzie jak pokazywałem, jak tutaj mówiono, to jedyna siła polityczna biorąca udział w takich poważniejszych polskich wyborach, która jednak pokazywała swoją anty ukraińską, bo też zwracano uwagę na to, że nawet jeżeli PiS by zwyciężył, to znaczy w zasadzie niezależnie od tego, czy PiS, czy opozycja, to niewiele się zmieniło w tej polityce wobec Ukrainy i być może nawet jakby. Jeżeli by doszło do zwycięstwa PiS, to ta retoryka taka ostra, która była widoczna w ostatnich miesiącach, ona w związku z zakończonymi wyborami trochę by ostygła.

Jakub Górnicki [00:05:48] Tam było tak nawet zachęcanie, pamiętam strony ukraińskiej, żeby się trochę nie przejmować oczywiście tym, co było wypowiadane w kampanii wyborczej. Tak, te słowa, które padały, jednak wymagały jakiejś relacji. Też wszyscy rozmawialiśmy przecież między sobą na kanwie, po czym też czy to w czy roku, bo to właściwie tam, że tak powiem, było takie apogeum tych wszystkich napięć, te tam padły te najostrzejsze słowa i parę dni potem trwała cała ta zadyma. A czy, no wiadomo, w Polsce władza się jeszcze konstytuuje, w związku z czym czekamy jeszcze na formowanie się nowego rządu. Teraz wiadomo, mamy rząd tymczasowy, nie wiem jak to określić do końca. Mamy próbę podjęcia i stworzenia rządu. Jakoś szczerze nie było komentowane te rzeczy związane właśnie z tym składem koalicji, z tym, kto prawdopodobnie będzie premierem w Polsce. I też jakoś przywołano wcześniejsze relacje, bo też Zamoyski z Tuskiem się pewnie znają jeszcze z czasów jego pracy w Radzie Europejskiej czy chwilę wcześniej, w związku z czym to jakoś też było komentowane.

Jak nowy rząd wpłynie na relacje polsko–ukraińskie?

Piotr Andrusieczko [00:06:56] To po pierwsze. Wydaje mi się, że widać tutaj takie pewne też po stronie ukraińskiej w związku z tą właśnie sytuacją dotycząca formowania rządu. I tak naprawdę jakoś nie widać takich oficjalnych komentarzy ze strony polityków ukraińskich. Raczej jest oczekiwanie na ten moment, kiedy już właśnie ten nowy rząd zostanie sformowany, kiedy przejmie władzę. Natomiast oczywiście publicyści, dziennikarze jakby tutaj wyjaśniali też ukraińskim odbiorcom te niuanse dotyczące właśnie tej takiej dosyć dziwnej sytuacji związanej właśnie ze sformułowaniem rządu i to dosyć dokładnie to analizowane nie są. Generalnie jest takie wrażenie, jest, że jest pewien czas oczekiwania, natomiast oczywiście tutaj Donald Tusk jest osobą w Ukrainie znaną. On pytał o spoty właśnie, jeszcze bodajże 2009 rok Donald Tusk razem z wojskiem jeździli na linię rozgraniczenia bodajże, ale o ile pamiętam, to chyba była stanica Ługańska w obwodzie właśnie w obwodzie ługańskiej. Więc oczywiście Donald Tusk Ukrainę zna, jest w Ukrainie znany, to też się podkreślało, to jego wypowiedzi wcześniejsze, dotyczące właśnie Ukrainy w wojnie w Ukrainie, że jest to dla. Dla Ukrainy jest to kwestia egzystencjalna, tak samo jak zresztą dla Europy, więc nie ma tutaj wielkich wątpliwości dotyczących tego, że coś rzeczywiście miałoby zmienić na gorsze w tym poparciu dla strony ukraińskiej ze strony Polski, dla Ukrainy. Natomiast oczywiście wydaje mi się, że teraz najważniejsze po tym, jak nowy rząd zostanie sformowany, to będzie kwestia wyraźnego powiedzenia sobie, co Polska jest w stanie dalej robić dobrze, bo mieliśmy takie dosyć fatalną. Jeżeli pamiętasz wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego w pewnym momencie, w tym momencie tego zaostrzenia konfliktu, że oto Polska nie pomaga już, już Ukrainie, tam później, bo chodzi o pomoc wojskową, tam były później sprostowania na ten temat, no ale rzeczywiście to jest. Wydaje mi się, że ten moment, kiedy również nowa władza w Polsce będzie musiała się zadeklarować, to znaczy co jeszcze Polska może zrobić dla Ukrainy. I wydaje mi się też, że tutaj będzie bardzo ważnym elementem, to będzie jednak udział naszego kraju na tym takim forum unijnym, jakby, jeżeli chodzi o formułowanie tej polityki pomocowej, tej wojskowej polityki, która dla Ukrainy być. Wydaje się, że teoretycznie jest tak, że może to być takim plusem dla Ukrainy, ponieważ zobaczmy, co się dzieje w ostatnich ostatnich miesiącach. W zasadzie widzimy, że tak naprawdę drugim państwu, kiedy chodzi o pomoc wojskową dla Ukrainy po Stanach Zjednoczonych są Niemcy. Jakie były relacje między Warszawą a Berlinem w tych ostatnich latach, to dosyć dobrze wiemy. Byli i rzeczywiście to na pewno nie służyło to jakby takiej ogólnej polityce właśnie unijnej w stosunku do do Ukrainy. I rzeczywiście Niemcy będą odgrywały zapewne w następnych latach kluczową rolę. I to jest pytanie, jak się będzie tutaj zachowywała też Polska. Wydaje się, że optymalne z punktu widzenia Ukrainy jest to, żeby Polska była tym. Który jakby cementuje tę właśnie taką jedność europejską, jeżeli chodzi o te właśnie to wsparcie dla tego, że ono będzie bardzo potrzebne Ukrainie w najbliższym czasie. Już widzimy ogromne, ogromne problemy z pomocą wojskową ze strony Stanów Zjednoczonych, wynikające właśnie z wewnątrz politycznych przepychanek. No i widzimy, że widocznie najwidoczniej Ukraina musi być też gotowa na taki czarny scenariusz. To znaczy jednakże mamy sytuację, w której Donald Trump może wrócić do władzy. To będzie oznaczało naprawdę, że ta pomoc wojskowa ze strony Stanów Zjednoczonych będzie, będzie zagrożona.

Jakub Górnicki [00:11:20] Będzie zagrożona, a to jest jeszcze oczywiście trochę czasu, nim to minie, natomiast już prawdopodobnie zobaczymy też ruchy związane z Ukrainą w kampanii, w wyborach amerykańskich. Myślę, że będzie musiał mieć jakąś odpowiedź dla i dla swoich wyborców, i dla wyborców, który będzie chciał pozyskać, co dalej zrobić ze wsparciem dla Ukrainy, bo to na pewno będzie jedna z kwestii, którą, że tak powiem, Republikanie będą wykorzystywać, żeby go dojeżdżać. Zrobiło nam się bardzo wyborczo. Chciałem się ciebie jeszcze zapytać, powiedz mi, czy twoim zdaniem w przyszłym roku w Ukrainie odbędą się wybory, czy czy, czy czy, czy jednak nie?

O przyszłości wyborów w Ukrainie i trudności z nimi związanych

Piotr Andrusieczko [00:11:52] Zanim odpowiem na to pytanie, to jeszcze Wyborcza się zrobiło, jeszcze przed wyborami. Porównywał wcześniejsze wybory też Słowacji, która akurat z takim negatywnym rezultatem dla Ukrainy, bo jednak tam kampania wyborcza tak naprawdę była bardzo taka z wieloma hasłami skierowanymi w stronę Ukrainy i to tak negatywnie przeciwko Ukrainie. Tam padały wprost jakby w tej kampanii wyborczej takie wypowiedzi dotyczące właśnie jakichś tam faszystów w Ukrainie itd. Więc generalnie tak, ale mamy zwycięstwo partii prorosyjskich u władzy. Tak to jest tutaj odbierane w Ukrainie. No i rzeczywiście widzimy konkretne już kroki, czyli zakończenie pomocy wojskowej. Ona nie była może bardzo duża, ale jednak Słowacja była jednym z takich kluczowych państw sąsiadujących z Ukrainą, które wspierały Ukrainę politycznie i.

Jakub Górnicki [00:12:56] Dalej jest też sąsiedzkim też, że bardzo dużo, jednak mimo wszystko relatywnie oczywiście jak na skalę słowacką, no to też Słowacja przyjęła jak na swoje możliwości swoją ogólną populację, też przyjęła bardzo dużo osób z Ukrainy, przecież na początku wojny i potem. Słuchaj, kontynuując ten ciąg, zobacz, czy wtedy weszliśmy na to. Trzeba też powiedzieć, że teraz dopiero na mieście dopadła, że w sumie faktycznie, no bo przyszły rok jest takim zwanym w ogóle rokiem wyborczym na świecie jest bodajże ostatnio spotkać się ze statystyką, że 40% ogólnej ludności na świecie będzie dotknięta wyborami. W sensie dotknięta pozytywnie, negatywnie. Zobaczymy. Ale Rumunia też wchodzi w wyborczy i też takie właściwie tornado można powiedzieć, bo tam bodajże będą cztery wybory w nadchodzących nadchodzącym roku, jeszcze tam paru miesiącach, no i też na pewno kwestia ukraińska będzie odgrywała bardzo istotną rolę, a mimo wszystko po Polsce to jest drugi największy kraj NATO i też bardzo istotna jest obecnie chociażby Rumunia, jeżeli chodzi o zboże. I jednak mimo wszystko tę całą południową kwestię, no, tutaj ciężko przewidywać. Znajomi dziennikarze z Rumunii mówią, że te wybory też będą bardzo takie właśnie prawica versus lewica. Póki co raczej ze wskazaniem na prawicę, która z reguły często przyjmuje tę retorykę, taką już stricte anty ukraińską, więc zobaczymy, czy za rok może być zupełnie inne. Polityczna układanka dla ta dla Ukrainy i w ogóle też w Unii Europejskiej.

Piotr Andrusieczko [00:14:23] Wspomniałeś o sporze, ale też warto pamiętać, że w Rumunii mają się odbywać szkolenia ukraińskich pilotów aż szesnaście. Rzeczywiście ten kraj odgrywa bardzo dużą, bardzo dużą rolę. Natomiast jeżeli chodzi o ukraińskie wybory, to niestety one są pod dużym znakiem zapytania. Znaczy o tych wyborach się bardzo dużo ostatnio, bo naprawdę jest jakaś duża. Ona trwa w zasadzie od końca sierpnia, taka medialna w sprawie tych wyborów, w zasadzie to zadali. To jest też jakby znowu przyłączenie do Stanów Zjednoczonych, bo zadali tam to one senatorowie amerykańscy, którzy byli z wizytą w Ukrainie pod koniec sierpnia i ze strony właśnie republikanów, i to nie tych Trump owskich, ale tych republikanów, którzy się opowiadają za kontynuacją, nawet wzmocnieniem pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale tym niemniej jednak oni powiedzieli, że warto jednak, żeby te wybory odbyły się nawet w trakcie, bo tutaj ten temat został podjęty praktycznie już po tym. W zasadzie wszyscy dziennikarze biorący wywiad u Zalewskiego pytali właśnie o te, o te wybory i pod koniec sierpnia bodajże. Padło takie dosyć ciekawe stwierdzenie ze strony słoweńskiego, bo jeżeli się cofniemy do 2019 roku, to on wtedy zapowiadał, że będzie tylko prezydentem jedną kadencję. To prawda. Pamiętam, że na konferencji prasowej chyba 20 roku już nie był taki zdecydowany co do tylko jednej kadencji. Natomiast teraz powiedział wprost, że jeżeli dojdzie do wyborów w czasie wojny, to on będzie kandydował. Natomiast jeżeli takie wybory miałyby się odbyć już po zakończeniu wojny, no to niekoniecznie, ale rzeczywiście te wybory tutaj stoją pod znakiem zapytania. Po pierwsze na przeszkodzie stoją kwestie prawne, Tzn. Konstytucja mówi, że jednak w czasie stanu wojennego żadne wybory nie powinni, nie mogą osiągnąć, to być może jest to do przejścia, dlatego, że parlament mógłby wprowadzić odpowiednie zmiany nadawcze ustawodawcze. Natomiast zasadnicza kwestia, o której mówią eksperci, którzy sprzeciwiają się przeprowadzeniu takich wyborów w czasie wojny, to jest chociażby kwestia bezpieczeństwa, jak zapewnić bezpieczeństwo. I to nie chodzi nawet o tę strefę przy frontową, ale nawet we Lwowie, w trakcie głosowania, w sytuacji, kiedy wszystkie miasta w Ukrainie są w zasięgu ukraińskich, rosyjskich rakiet, rosyjskich dronów kamikadze. Drugie jak zapewnić głosowanie już w tej strefie stricte frontowej? Tam też jednak żyją cały czas ludzie. Niebezpieczeństwo jest jeszcze tam ileś razy wyższe, większe. I kwestia jeszcze taka no, mamy setki tysięcy ukraińskich żołnierzy na linii frontu. To są obywatele, którzy mają też prawo głosowania. Jak zabezpieczyć jakby ich prawo właśnie do oddania głosu. Ale nawet pytanie takie jak zabezpieczyć proces głosowania w krajach chociażby Unii Europejskiej, ale nie tylko, w którym przebywają miliony ukraińskich uchodźców. Dla mnie to jest jakby rzecz nie do wyobrażenia, bo nie pamiętam, żeby wybory, które odbywały się ukraińskie, jeszcze do tej dużej i tej wielkiej rosyjskiej agresji w Polsce przed placówkami ukraińskimi, dyplomatycznymi stały ogromne kolejki jakby. A teraz tych oczywiście osób jest o wiele więcej. One mieszkają w różnych małych miejscowościach, więc praktycznie jest to bardzo trudne to do wykonania. Już się pojawiały różnego rodzaju takie pomysły, jakby na przykład właśnie, żeby użyć przykład do tego takiego dodatku jak Obywatel D tutaj sobie, żeby włączyć go do elektronicznego głosowania, ale jednak eksperci i też Centralna Komisja Wyborcza sprzeciwiają się temu rozwiązaniu, bo ono jest jednak może być jednak podatne np. na jakiegoś rodzaju ataki, a wyobrażamy sobie, że to oczywiście mogłoby być celem ataków ze strony rosyjskiej. No a po drugie jednak to są ludzie bardzo dużo ludzi, też również tych, którzy nie korzystają ze smartfonów, więc jakby to powodowałoby wykluczanie ich właśnie z tego procesu wyborczego. Więc jakby tych tutaj nie jest bardzo dużo. Szereg ukraińskich organizacji mówi, które zajmują się monitoringiem wyborów i procesu wyborczego poprawnie Ukrainie mówią nie, no ale z drugiej strony też są takie głosy, które mówią no a co, jeżeli ta wojna potrwa jeszcze kilka lat, to znaczy, że jednak ten problem trzeba będzie jakoś rozwiązać.

Jakub Górnicki [00:19:11] No właśnie, my oczywiście, to stawiam oczywiście wszystkie argumenty, które spójne są logiczne jak najbardziej, w ogóle w takich warunkach nie wojennych. Wprowadzenie głosowania Ormian jest trudne. Nawet nie chodzi o kwestię wykluczenia, tylko chodzi o tajność, o tajność przeprowadzonego głosowania. Taką zwykłą obawę, że gdzieś tam głos się nie zapisał. To jednak jest bardzo kluczowe, tak że idziemy i podejmujemy tę decyzję zgodnie ze swoim sumieniem, a nie że ktoś nam potem, kiedyś nagle to wyjdzie z jakiejś bazy danych i powie a te dwadzieścia lat temu pan głosował tak albo inaczej. Też wiemy, że w takich warunkach bardzo spolaryzowane, w jakich żyjemy, jest trudne. No, inna kwestia to są oczywiście możliwości jakiegoś takiego właśnie też ataku, ale jednak ta kwestia jest bardzo żywa w Ukrainie. No właśnie, powiedziałeś, natomiast zobaczymy. Ja jestem bardzo ciekawy, jak to się finalnie zadzieje, bo też myślę, że Zamoyski jako polityk, no, przyjąłby taką legitymizację w pewnym sensie w tych swoich działaniu. Myślę, że też z każdym rokiem to będzie działało na niekorzyść jego. I te wybory się prędzej czy później odbędą, czy w przyszłym. Zobaczymy. A jak jego przeciwnicy wykorzystują tę kwestię do wyborów i szukają rozwiązań w tę stronę? Czy dobijają?

Podejście opozycji do wyborów w Ukrainie

Piotr Andrusieczko [00:20:24] Albo opozycja jest zdecydowanie na nie. I to nie ma się co dziwić, dlatego że mamy sytuację wojenną, w której powiedzmy sobie raczej nie ma mowy o równym dostępie do kluczowych mediów. Tych mediów, które są teraz w dużej mierze jak główne telewizje kontrolowane jednak przez władzę. Mamy ten tak zwany jeden wspólny maraton telewizyjny i oczywiście tutaj pojawiają się wątpliwości co do tego, co do równości, ale do prowadzenia kampanii wyborczej. Poza tym tak naprawdę polityki takiej wewnętrznej w Ukrainie nie ma, to znaczy w tym sensie, że rola parlamentu bardzo się ograniczyła, bo 24 lutego ubiegłego roku to zresztą taki był konsensus co do tego, że jednak to jest bardziej maszynka do głosowania, dlatego że tego wymaga wojna, więc teoretycznie jakby te spory polityczne gdzieś zeszły na drugi plan. Ale wydaje mi się, że teraz niestety będziemy świadkami coraz takiego zaczynającego się jednak jakby powrotu tych właśnie takich wewnątrz politycznych sporów, dlatego że. No i właśnie ta kwestia wyborów, która się pojawia bardzo szeroko teraz w mediach, zarówno w kraju, jak i za granicą, wymusza pewne pewne reakcje. No więc zobaczymy, na ile wystarczy jakiś taki, trochę cierpliwości, takiego stoicyzmu, jeżeli chodzi właśnie o to, żeby nie rozum kiwać za bardzo te sprawy, dlatego że tu także wiele takich jest głosów, że cały czas trwa wojna, to znaczy jednak jeżeli Ukraina się znowu nie wejdzie w jakieś takie spory, konflikty wewnątrz polityczne, to oczywiście to znacząco osłabi też możliwości obrony, jakby tutaj. To jest kwestia, którą wydaje mi się, że każdy, ten każdy polityczny gracz w Ukrainie jakoś jakoś walczy i i wydaje mi się, że póki co jest zrozumienie, ale oczywiście jeżeli np. miałoby się najbliższe wybory prezydenckie czy najbliższe wybory, to są wybory prezydenckie, które się powinno odbyć, miałby się odbyć w październiku wybory parlamentarne, do nich nie doszło, ale według znawców konstytucji i prawa jakby łatwiej byłoby i łatwiej przeprowadzić te wybory prezydenckie. One powinny być pod koniec marca przyszłego roku, więc czasu jest bardzo niewiele, żeby one się odbyły, to tak naprawdę kampania ta w kampanii powinien mieć miejsce gdzieś w okolicach nowego nowego roku. To znaczy, że jeżeli ta kampania nie startuje, nie będzie oficjalnie dany ten stan, no to w zasadzie będziemy pewni, że te wybory zostały odroczone. Na jak długo? Tego nikt nie.

Jakub Górnicki [00:23:19] Dziękuję bardzo. Zrobiło się bardzo dzisiaj wyborczo, ale w sumie bardzo dobrze, bo przyszły rok będzie noblista. Dzisiaj mamy takie preludium, także jeszcze raz wielkie dzięki za rozmowę, ale również dziękuję widzom i zapraszam już na nasze kolejne rozmowy. Na pewno czwartki, a może coś więcej, tak jak się wydarzyło w tym tygodniu. Do usłyszenia i do zobaczenia.