PL | EN

Jewgienij Prigożyn nie żyje: czy rozwiązuje to problemy Putina? – Adam Balcer

29.08.2023

Transkrypcja wygenerowana automatycznie

Jakub Górnicki:
Dzień dobry, z tej strony Kuba Górnicki, witam na kanale Outriders, na którym rozmawiamy na różne tematy związane z bieżącymi wydarzeniami, które dzieją się na świecie. Dzisiaj naszym gościem jest dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej Adam Balcer. Dzień dobry.

Adam Balcer:
Dzień dobry.

Jakub Górnicki:
Mieliśmy okazję już rozmawiać ze sobą bodajże w lipcu, chwilę po buncie Prigożyna. Teraz spotykamy się już chwilę, bodajże wczoraj czy przedwczoraj pojawiła się taka oficjalna. w myśl, powiedzmy, na ile mogą źródła rosyjskie być uznawane za oficjalne informacje o tym, że Prigożyn jednak był na pokładzie samolotu i zginął. Chciałem zapytać, czy większym zaskoczeniem było to, że on jednak zginął, czy to, że tak długo żył po tym swoim buncie dla pana.

Bunt wagnerowców, strategia Kremla i odsunięcie Prigożyna

Adam Balcer:
Tak, oczywiście cały czas są spekulacje, że on żyje z tego powodu, że dwukrotnie w przeszłości sfingował swoją śmierć i tak jak pan wspomniał, no mamy badania DNA, zwłoki zostały przekazane wagnerowcom, mają go pochować. Zawsze myślę, że niestety jeszcze w takim społeczeństwie, gdzie mamy problemy bardzo poważne z brakiem zaufania do mediów, z propagandą, z reżim, który już można nazwać totalitarnym. To wiadomo, że popularne są teorie spiskowe i bardzo długo jeszcze zakładam, że będą prawda podejrzenia, że gdzieś ukrył się Prigożyn, tak. Natomiast też są takie głosy, że... bez różnicy na to, czy ja zakładam, że on jednak zginął. I nawet jeśli przyjmiemy ten fantastyczny trochę scenariusz, że to była sfingowana śmierć, no to wtedy trzeba powiedzieć, że tak czy siak mówimy o takiej sytuacji, że mówimy o jego śmierci publicznej, tak, że on na jakiś czas na pewno znika i to na długi, ale zakładamy, że zginął i teraz tak. Dlaczego to trwało tak długo? To jest oczywiście pytanie, co to znaczy, kiedy trzeba, przepraszam za cynizm, kiedy trzeba kogoś zabić po tym, jak narozrabiał. Myślę, że tak. Po pierwsze, była to przygotowywana operacja przez służby, w której oczywiście dla Putina było ważne, żeby wszystko posprawdzać. żeby coś się nie posypało i żeby sprawdzić, czy nie ma jakichś ludzi w różnych miejscach, w strukturach, którzy będą robić problemy, żeby zabić Prigożyna. Z tego, co w mediach niezależnych możemy spotkać informacje, no to że cała ta operacja, no to jest coś takiego, że mamy Pana Andrieja Awerianowa, tak? który jest generałem GRU i który oczywiście jest też osobą, którą kojarzymy z operacjami takimi no bardzo poważnymi typu, wiąże się go z tymi atakami w Czechach na fabrykę broni z otruciem Skripala. No i teraz oczywiście, no czyli ewidentnie Na tej podstawie można założyć, że dla Putina to była bardzo ważna operacja. I to wszystko musiało być, mówiąc, przepraszam, że mówimy o zabijaniu ludzi, ale musiało być przygotowane tip-top. I zakładam też, że to było troszkę na tej zasadzie, że te dwa miesiące, bo to jest bardzo symboliczne, że... zamach nastąpił dokładnie 2 miesiące po nieudanej próbie zamachu przez Prigożyna. Został wykorzystany na pewno na to, żeby tutaj mieliśmy informacje o czystkach, aresztowaniach, przesunięciach. Oczywiście znowu jest pytanie, co się przebija, co z tych informacji do nas jest prawdą, a co nie, ale na pewno to był kolejny, widać było, że ta operacja jest przygotowywana. I że, no dla mnie na przykład takim momentem, kiedy było widać, że chyba ma być nastąpić taka zmiana warty, no to było na pewno coś takiego, że jak był ten szczyt państw afrykańskich zorganizowany w Petersburgu, no to właśnie Awerianow tam był. i był razem z Putinem i Putin go przedstawiał właśnie jako takiego, można powiedzieć, delfina, że go namaszczał na następce. To będzie ta osoba, która będzie odpowiedzialna za kwestię bezpieczeństwa u was na kontynencie i tutaj ona będzie, prawda, dla was jakby pracowała, reprezentując interesy Rosji. Więc to był moim zdaniem też taki sygnał, że będzie ze strony że można powiedzieć, że szykuje się wymiana kierownictwa grupy Wagnera. No i pewnie zakładam, że też w kalkulacji Kremla mogło być coś takiego, że ok, no czekaliśmy, teraz uderzamy i pewnie nie można było już trochę dłużej czekać, bo we wrześniu są w niektórych regionach kraju wybory. I oprócz tego, no są na wiosnę przyszłego roku wybory prezydenckie i no trzeba było wysłać taki bardzo wyraźny sygnał do społeczeństwa, że no my nie zapomnieliśmy i ktoś, kto nam się przeciwstawił, to my zrobimy z nim porządek.

Jakub Górnicki:
Na pewno wśród części komentatorów była pewna, nie wiem, wśród części na pewno jakaś taka konsternacja, dlaczego Prigożyn żyje, dlaczego to obecnie nie zostało szybciej rozwiązane. No przecież tam się pojawiał, bodajże na dzień, czy dwa, chyba na dzień przed tym swoim śmiercią, pojawiło się to zdjęcie, nieznacznie, jakoby był gdzieś w którymś z krajów afrykańskich. Na ile ono oczywiście jest prawdziwe, ciężko stwierdzić, no gdzieś tam, bodajże w opisie też takiego twierdził, potem, że miał niby wracać, ale czy to teraz... Co się zmienia, bo ja tak sobie śledząc różne dyskusje widziałem, że taki trochę podział nasz, taki polarny podział, w sensie bipolarny. Z jednej strony, że to jest taka konsolidacja teraz wokół Putina, z drugiej strony, że to wcale, że to tylko tymczasowe tak naprawdę będzie osiągnięcie, ale jednak, że to gdzieś ten rozkład dalej będzie postępował. Czy to coś w ogóle zmienia w tej układance obecnej?

Śmierć Prigożyna: konsekwencje w Rosji i na arenie międzynarodowej (w tym w Afryce)

Adam Balcer:
Myślę, że to można podzielić na kilka kwestii. Po pierwsze, dla tego reżimu sprawą życia i śmierci, ważniejszą niż Afryka, o której wspominaliśmy, jest wojna w Ukrainie i od jej przebiegu będzie bardzo dużo zależeć. Tak, to jest kluczowe. To po pierwsze. Po drugie, oczywiście, no... Zakładam, że to, co się stało przez dwa miesiące i będzie kontynuowane po zamachu na Prigożyna i przypomnijmy, że tam w tym samolocie było jeszcze dwóch jego zastępców, ten Utkin, który właśnie pseudonim Wagner też został zabity od niego, właśnie przyjęto tą nazwę grupa Wagnera. No to, że można założyć. że będziemy mieli dalej jakieś czystki, aresztowania, dymisje, roszady kadrowe w następnych miesiącach, że to wszystko będzie wykorzystane do tego, żeby konsolidować system. Oczywiście przekaz, który poszedł w świat, no Putin może powiedzieć tak, zemściłem się. Natomiast z drugiej strony, jak spojrzymy na takie reżimy, totalitarne, mocno autorytarny, no to fakt, że doszło do takiego nieudanego puczu, a następnie mamy taką sytuację, że no wszyscy wiedzą, no przymykają oko na tą katastrofę i wszyscy zakładają, że albo został samolot zestrzelony rakietą, albo prawda na pokładzie była bomba, albo specjalnie wprowadzono, prawda, samolot został zepsuty i dlatego spadł. No to nie jest to normalna sytuacja, jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa, które stara się pokazać, że jest stabilne. I tutaj oczywiście na pewno, szczególnie te wszystkie komentarze, że mamy do czynienia z państwem o charakterze mafijnym, że mamy właśnie takie porachunki, skrytobójstwo, tak. No to i tak, czy siak, nie świadczą najlepiej o reputacji kraju. I oczywiście można powiedzieć, Putin się nie przejmuje tym, co się dzieje w kraju, jeśli chodzi o nastroje społeczne, no w mniejszym znacznie stopniu niż pewnie w kraju, który byłby mniej autorytarny i bardziej populistyczny, na przykład jak myśmy zestawili z Turcją, tak, gdzie te nastroje społeczne są ważniejsze. Natomiast no... Tak jak pan wspomniał, można założyć, że jeśli część elity ma świadomość, że może zostać zabita, może zostać zdymisjonowana, stracić stanowisko, no to wtedy pojawia się ta kwestia, że mogą oni ze sobą zacząć współpracować po to, żeby nie, prawda, nie pójść, żeby nie szczekał ich, nie spotkał ich los. Natomiast druga cała kwestia to jest wizerunek na zewnątrz. I tutaj jest oczywiście ten problem, że można powiedzieć, że też jest cała dyskusja co z pozycją Rosji w Afryce. Bo ta pozycja jest ważna też w kontekście, ona jest powiązana z wojną w Ukrainie i per se sama w sobie jest ważna, bo Rosja ma ambicję do tego, żeby odgrywać jakąś ważniejszą rolę na arenie międzynarodowej. i ten szczyt z państwami afrykańskimi, o którym wspominałem, no to na pewno jest dowodem tego osłabnięcia w wyniku wojny, pozycji Rosji i jej wizerunku, prestiżu na kontynencie afrykańskim. Przypomnijmy, że podczas poprzedniego szczytu w Soczi, no przyjechało na tym najwyższym szczeblu 45 przywódców. W tym roku przyjechało tylko 27, więc jest zasadnicza różnica do tego stopnia, że nawet Rosja musiała tłumaczyć,że to jest efekt presji Zachodu, który szantażuje, prawda, i powoduje, że niektórzy nie chcą wysłać na odpowiednim szczeblu swoich przedstawicieli na ten szczyt. I tutaj Rosja oczywiście się prezentuje jako gwarant bezpieczeństwa. I w tym kontekście to jest taki jeden mocny punkt, który Rosja ma. Bo jak przyjrzymy się ekonomicznie, tak, no znaczenie ma, ten szczyt też to pokazał problemy, że Rosja chciała przedstawić i zyskać poparcie dla kontrpropozycji, dla tego porozumienia dotyczącego... eksportu produktów rolnych, szczególnie zboża, które zostało zawarte, podał z PISM-iem ZET-u z udziałem Turcji i Ukrainy. No i nie było poparcia państw afrykańskich, raczej były głosy, żeby Rosja wróciła do tego porozumienia. No i mamy tutaj ten problem, że tak, Rosja jest ważna, bo mniej więcej... 30% zboża przed wojną trafiało właśnie z Rosji, pokrywała Rosja 30% zapotrzebowania na zboże krajów afrykańskich. Tam powiedzmy dla 10 krajów to ponad gdzieś połowa tego zboża, dla kilku, dla jak już teraz już nie pamiętam, ale dla spore jeszcze grupy, kilkunastu, mniej więcej 1 trzecia. Natomiast, no to jest jedna rzecz. I teraz jest pytanie o pozycję wiarygodność Rosji, a druga to jest właśnie ta kwestia bezpieczeństwa, którego symbolem był Wagner i grupa Wagnera. I z jednej strony na pewno jest tak, że widzimy, że ta szansą dla Rosji jest niestabilność na kontynencie. Od 2020 roku było dziewięć zamachów stanu, w tym pięć było w tych krajach właśnie Afryki Zachodniej, gdzie Rosja jest bardziej aktywna. Dzisiaj ta grupa Wagnera jest w Sudanie, na co jest potwierdzone tak, Sudan, Libia, Mali i Republika Środkowej Afryki. Oczywiście możliwe, że to będzie ważne, może być, sprawdzam, bardzo trudne, Niger po zamachu stanu i ewentualna interwencja sąsiadów. Tutaj kluczowy gracz to Nigeria. Gdyby do niej doszło, no to oczywiście Niger liczy na wsparcie Mali i Burkina Faso, tych państw też prorosyjskich, reżimy, no i że tutaj zaangażuje się grupa Wagnera. No i pojawia się ta kwestia, jak będzie funkcjonować grupa Wagnera bez Wagnera i bez tego kierownictwa, bo na pewno część tych oczywiście Rosja będzie się starała, szczególnie Ministerstwo Obrony, GRU, wywiad wojskowy, zastąpić Wagnera, ale to nie nastąpi od razu. I można założyć, że część jego pozycji wpływów w niektórych krajach opierała się na bezpośrednich, nieformalnych, tak zwanych kontaktach międzyludzkich, które zbudował z najróżniejszymi ludźmi i też ludzie z tego ścisłego kierownictwa grupy Wagnera. Natomiast oczywiście farsze są pewne kraje niestabilne, że one często nie mają alternatywy. w sferze bezpieczeństwa i wtedy pojawia się Rosja, no to jest potencjał, gdzie Rosja może coś uzyskać i zachować pewne znaczenie. Natomiast z drugiej strony mamy coś takiego, że w niektórych krajach, na przykład w Mali, widać, że ludność cywilna... Bo obecność grupy Wagnera wiąże się też ze zbrodniami wojennymi, łamaniem praw człowieka i wydawaniem na nich wielkich pieniędzy i też wykorzystywaniem tych państw. Oczywiście Rosja ma tą całą retorykę antykolonialną, antyzachodnią, prawda, wyzwoleńczą, ale jak zobaczymy, jak funkcjonuje ta grupa Wagnera, to coraz więcej pojawia się też w mediach afrykańskich informacji o tym, że mamy do czynienia z... na przykład pozyskaniem różnych koncesji, wielkich wydatków z budżetu dla grupy Wagnera i to można powiedzieć o wyzysku, eksploatacji tych państw. Kolejna kwestia to oczywiście, to są koszty, które Rosja też będzie musiała na siebie wziąć finansowe. Pytanie, bo to często szło w parze, Rosja ma potencjał militarny też jako dostawca sprzętu wojskowego. Mniej więcej przed wojną to było połowa sprzętu kupowanego przez te kraje afrykańskie. One trafiały, ten sprzęt to przede wszystkim jest z tego co pamiętam Egipty, Algieria i Angora, dziewięćdziesiąt kilka procent. Tamte państwa i inne to często znacznie mniejszy jeśli chodzi o kwoty, ale też dla nich ważne. Natomiast, Znowu prestiż i pozycję Rosji na rynku zbrojeniowym, handlu bronią, on też osłabnie ze względu na wojnę w Ukrainie. Co więcej, Ukraina jest świadoma tego, że, i my też powinniśmy wiele bardziej, bo zamiast mówić cały czas globalne południe, to sobie zdać sprawę, że to są kraje bardzo zróżnicowane, chociaż nie nałożyły sankcji. na Rosję, to jak spojrzymy, jak głosują w Radzie, w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ-tu, to widzimy między nimi duże naprawdę różnice. I oprócz tego one są często skonfliktowane między sobą i to się przekłada na ich politykę wobec Ukrainy. Dobrym przykładem jest, to jest Algeria i Maroko i Algeria prorosyjska, Maroko proukraińskie, a mające najróżniejsze problemy dwustronne. Więc tutaj Ukraina też robi dużo. Kuleba jeździ, teraz niedawno to chyba było jego trzecie turnę do tych państw, żeby ich przekonywać do ukraińskiego punktu widzenia. Więc to jest coś takiego, że to będzie oczywiście, myślę, że bez Wagnera Rosja może... odgrywać i będzie odgrywać w niektórych krajach ważną rolę afrykańskich. Natomiast średnioterminowo jest pytanie, jak kraj, który ma minimalne, tak naprawdę w porównaniu z innymi, inwestycje bezpośrednie w tych krajach, nie licząc tych właśnie często takich punktowych, które Wagner załatwił w jakieś koncesje. to jest jakieś nie wiem około nie wiem czy mniej no jeden procent gdzieś tak około tak wszystkich inwestycji zagranicznych i kraj, który ma udział w wymianie handlowej kontynentu dwudziestokrotnie mniejszy niż Unia Europejska. Możemy jeszcze potem dołożyć Chiny tak Stany Zjednoczone. To to jest pytanie czy kraj, który będzie działał tylko poprzez grupę Wagnera i sprzedaż broni i te poszczególne koncesje czy on. może odgrywać ważną rolę. On będzie na pewno, to jest dla nas o tyle ważne, że oczywiście te wszystkie kraje z Sahelu to jest potencjał i destabilizacja problemy wewnętrzne. To oprócz tego, że jest szansa na to, żeby tak jak było w Mali, Burkina Faso wyrzucić stamtąd Francuzów czy Amerykanów, to na przykład w Nigrze teraz pojawia się ta kwestia. To jest oprócz tego pytanie o bezpieczeństwo, które oczywiście bardziej dotyka. nas, Unię Europejską, ze względu na przykład na kwestie migracji, uchodźców, terroryzm i tak dalej. I tutaj oczywiście Rosja nie przypadkiem też jest zaangażowana właśnie w tej części świata.

Jakub Górnicki:
Tu już na zakończenie jeszcze dwie kwestie. Pierwsza jest taka, no tam w Wagnerowcy w sensie tacy bardziej szeregowi nazwijmy, to może odżegnywali się jednak, że no będzie jakaś zemsta, vendetta. Niektórzy zapowiadali ponowny marsz na Moskwę, bo nic takiego się nie wydarzyło. Czy tutaj możemy się spodziewać jakichś ruchów? Znaczy bardziej takie, nie wiem, no takie destabilizacji minimalnej na zasadzie, nie wiem, w jakimś miasteczku, wsi i tak dalej. Czy jednak będzie raczej przewiduje Pan jakieś sprawniejsze podporządkowanie się tych... bezliderskich aktualnie, chociaż nie wiemy na ile, bo może już tam się jakieś przekazanie władzy, czy coś takiego odbyło bardziej, jednak były te 2 miesiące. Czy tutaj możemy się czegoś spodziewać? Czy będzie ta integracja z Armią Rosyjską? Czy zostanie to jednak taka prywatna grupa na zewnątrz?

Czy czeka nas zemsta Grupy Wagnera? Co zmieni się na Kremlu?

Adam Balcer:
Myślę, że prawdopodobieństwo, że taka bezgłowa grupa Wagnera bez kierownictwa będzie stanowiła jakieś większe zagrożenie, zagrożenie poważniejsze jest bardzo ograniczone. I oczywiście, no można, tak jak Pan już zauważył, zestawić tą retorykę groźby w Internecie i rzeczywistość, tak, mamy przepaść. Myślę, że to, co zrobi GRU i Ministerstwo Obrony, to na pewno dokona czystek i też dokona, na przykład wprowadzi nowych ludzi do kierownictwa. Dojdzie, to już się dzieje, prawda, rekrutacji zwykłych członków grupy Wagnera. Myślę, że dla... Proszę pamiętać, że ten nieudany pucz to oprócz tego, że oczywiście był marsz, było to, to myślę, że teraz to było też takie wzięcie od wetu. Tak i też było to symboliczne, że przypominam, w trakcie tego marszu zostało zestrzelone kilka śmigłowców, samolotów, więc tutaj też był taki sygnał wysłany, proszę bardzo, to teraz spadł samolot, w którym leciał Wagner, tak dosłownie oko za oko. Natomiast dla Putina istotne było też to, jak w trakcie tego puczu zachowywali się ludzie w wojsku, w strukturach itd. No i myślę, że przez te dwa miesiące, które minęły, tak jak mówiłem, oni byli czyszczeni i ten proces będzie kontynuowany. w najbliższym czasie. To wszystko będzie pod, wszystko się działo pod hasłem, prawda, że mamy a, restrukturyzację, nowe otwarcie z nowym kierownictwem w grupie Wagnera i tak samo wojna wymaga od Rosji, żeby ta machina wojenna, w tym struktury dowódcze, kierownicze, sprawnie działały. Więc pod tym hasłem można, który oczywiście będzie pretes, czyścić ludzi, którzy okazali się niepewni w trakcie Puczu. Warto, tak jak wtedy z panem rozmawiałem, to przyglądać się temu, co się dzieje w tym kierownictwie kremlowskim, bo można założyć, że Putin, oczywiście to jest sygnał do świata ze strzelenie Prigożina albo jego wysadzenie bomby w samolocie, także panujemy nad sytuacją, ale można założyć, że w ramach tej elity władzy doszło do, ona będzie miała pewnie bardziej kolegialny charakter, to znaczy Putin w tych, podczas tych nieformalnych spotkań pewnie musi bardziej uwzględnić opinię innych ludzi, szczególnie Ta cała grupa z Petersburga związana tak jak on ze służbami, wywodząca się ze służb i też mieliśmy po puczu na pewno to widać w mediach niezależnych więcej spekulacji dotyczących operacji, prawda, następca kto po Putinie. I refleksja jak płynie ta elita. przygotowuje się na to, że trzeba się zacząć przygotowywać, na to, że ktoś będzie musiał zastąpić Putinem.

Jakub Górnicki:
To jeszcze finalnie chciałem tylko zapytać o Białoruś tak naprawdę. Czy Aleksander Łukaszenka właściwie mógł o tym wiedzieć? Nie wiedział, bo on taki jak taki jeździec na białym koniu nam się objawił wtedy w momencie samego buntu, taki aż z rękawa poniekąd. Potem bardzo się też chełpił tym swoim sukcesem, bo miał chyba jedną czy dwie konferencje prasowe, na które perorował ze szczegółami, jak to on tutaj to właściwie załatwił i tak dalej. Więc teraz tak się zastanawiam, czy taki trochę wystrychnięty na dudka, czy w ogóle się tym przyjmować, no i czy to film czyta? grupa Wagnera może pozostać na Białorusi. Na dniu dzisiejszym, jak nagrywamy ten odcinek, Polska wspólnie z Litwą i Łotwą zażądały, aby grupa Wagnera opuściła Białoruś. Zobaczymy, na ile to żądanie zostanie spełnione. Nie mamy jasnych szczegółów, ile tej grupy Wagnera i losów faktycznie przebywa w Białorusi.

Adam Balcer:
Myślę, że tak. Jeśli chodzi o Białoruś, to...

Jakub Górnicki:
Taka zmyła była, nie wiadomo co to miałoby.

Co dalej z Grupą Wagnera na Białorusi?

Adam Balcer:
Ja bym powiedział tak, oczywiście... Łukaszenka może bardzo dużo mówić o tym i popisywać się, jaką ważną rolę odegrał jako mediator, potem, że właśnie został gospodarzem, przyjął grupę Wagnera, no ale zejdźmy na ziemię w tym sensie, że Białoruś, to co się dzieje, co jest też bardzo ważne dla jej pozycji w relacjach z Rosją, co pokazują na przykład dane dotyczące inwestycji zagranicznych i handlu zagranicznego. Ta dominacja Rosji, która bardzo wzrosła w zeszłym roku, w tym roku wyraźnie się pogłębiła. Można powiedzieć, że doszło, wojna doprowadziła do czegoś takiego, że olbrzymia większość handlu, obecnie Białorusi jest z Rosją. Kiedyś to było tak... prawie połowa, co i tak było wyjątkowe z tych wszystkich krajów, było do Związku Radzieckiego i to oznacza, że te pole manewru, to stopień uzależnienia Białorusi bardzo wzrósł, więc powinniśmy patrzeć na to, co mówi Łukaszenka, no z dużym przymrużeniem oka, bo to jest można powiedzieć, to jego popisywanie się jest wprost proporcjonalne do stopnia jego pogłębienia tego uzależnienia wobec Rosji. Następnie. Co do samej grupy Wagnera na Białorusi, no to mamy informacje, które są też podawane przez think thanki zachodnie zajmujące się sprawami bezpieczeństwa, na przykład Instytut Studiów nad Wojną, który regularnie publikuje raporty poświęcone wojnie w Ukrainie, że to, co widać, na pewno część z nich spora opuści Białoruś. Możliwe, że jeszcze więcej wyjedzie w najbliższym czasie. Dużo będzie zależało od sytuacji w Afryce. Zakładam, że mimo wszystko może się okazać, że ci ludzie lepiej ich wykorzystać w Afryce niż na Białorusi. wysłanie tam ich właśnie z tym nowym kierownictwem, z nowozrekrutowanymi ludźmi, żeby ich wymieszać i żeby ich wykorzystać, też oczywiście część z nich tam zginie, wykorzystać do realizacji rosyjskich interesów tam, a nie zostawić ich na Białorusi.

Jakub Górnicki:
Super. Bardzo Panie dziękuję za dzisiejszą rozmowę. Naszym gościem był Adam Balcer, dyrektor programowy kolegium Europy Wschodniej.

Adam Balcer:
Dziękuję.

Jakub Górnicki:
A ja zapraszam już na nasze kolejne spotkanie w przyszły wtorek, bodajże o godzinie 18 również. Także Kuba Górnicki dziękuję. Do zobaczenia i do usłyszenia.