Ryż wołowy i przewagi odżywcze dzikich ryb nad łososiem hodowlanym
Południowokoreańscy eksperci z Uniwersytetu Yonsei połączyli komórki mięśniowe krowy z ziarnami ryżu, uzyskując w ten sposób źródło zrównoważonego tańszego białka, które może zastąpić mięso bydła hodowlanego. Ryż, po zasileniu go enzymami, posłużył jako podstawa do wzrostu zwierzęcych komórek mięśniowych i tłuszczowych. Ryż wołowy ma ok. 8% więcej białka i 7% więcej tłuszczu niż zwykły ryż, a zawarte w nim białko w 18% pochodzi od zwierząt.
W Korei Południowej ograniczenie spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego jest szczególnie trudne. Mięso kojarzy się z bogactwem i ze zdrowiem, koreańskie grillowanie jest sposobem na życie, a tamtejsza kuchnia podbija media społecznościowe. W 2022 r. roczne spożycie mięsa na osobę w Korei Południowej po raz pierwszy przekroczyło spożycie ryżu i wynosi obecnie prawie 61 kg. Zaledwie 4% dorosłych mieszkańców Korei Południowej identyfikuje się jako wegetarianie, a 12% jako fleksitarianie.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Cambridge, Uniwersytetu w Lancaster, Uniwersytetu w Stirling i Uniwersytetu w Aberdeen wykazało, że hodowla łososia prowadzi do utraty sześciu z dziewięciu składników odżywczych. Co więcej, zdaniem badaczy powinniśmy spożywać właśnie te dzikie ryby, którymi karmi się łososia, np. makrele, sardele i śledzie. Zawartość wapnia w filetach z dzikich ryb paszowych była pięciokrotnie wyższa niż w filetach z łososia, zawartość jodu – czterokrotnie wyższa, a zawartość żelaza, kwasów omega-3, witaminy B12 i witaminy A były ponad półtora raza wyższe.