Wojna w Ukrainie a ochrona Antarktydy i delfinów w Morzu Czarnym
Delegacje m.in. Rosji, Ukrainy, Chin, USA oraz UE spotkały się w Australii, aby zadecydować o przyszłości wód Antarktydy. Zdaniem ekologów konieczne jest ustalenie nowych chronionych obszarów morskich oraz przepisów zapobiegających przełowieniu. Rosja może jednak wykorzystać prawo weta, aby ponownie zablokować te inicjatywy, także w związku z trwającą w Ukrainie wojną – w październiku br. rosyjskie bomby zrzucane na Kijów częściowo zniszczyły ukraińskie Narodowe Centrum Badań Antarktycznych. Wojnie w Ukrainie poświęcony jest również jeden z najnowszych odcinków podcastu Outriders.
Wg Iwana Rusewa, pracownika ukraińskiego Narodowego Parku Przyrodniczego „Limany Tuzłowskie”, podczas wojny w Ukrainie mogło zginąć nawet 50 tys. czarnomorskich delfinów. Powodem są działania rosyjskich okrętów, w tym okrętów podwodnych. Emitowany przez nie hałas może dezorientować delfiny oraz inne morskie istoty, które wskutek tego mogą się zagubić w morzu, uderzyć w minę lub doznać uszkodzenia słuchu. Morskiemu życiu szkodzi również zanieczyszczenie wody. Zdaniem Rusewa ok. 5% wszystkich martwych zwierząt jest wyrzucanych na brzeg morza, pozostałe 95% opada zaś na jego dno.
Od ponad 40 lat grupa naukowców z Nowej Anglii śledzi setki krytycznie zagrożonych waleni biskajskich. Miliony zdjęć z nieba i morza zrobiono całym rodzinom – matkom, dzieciom, rodzeństwu, kuzynom i dziadkom, często śledzonym od urodzenia. Populacja tych ssaków na północnym Atlantyku spadła do poziomu nienotowanego od ok. 2001 r. Wynika to w dużej mierze ze zmian klimatu i śmiertelnych wypadków spowodowanych przez człowieka. W 2021 r. żyło tam ok. 340 wielorybów, w 2010 r. zaś – prawie 500.