Europejski kryzys żywnościowy i kontrowersyjne zrzuty w Strefie Gazy
Czy Europie grożą kryzysy żywnościowe? Rozwiązań takiego scenariusza wydarzeń szukali na ćwiczeniach w Brukseli europejscy urzędnicy, eksperci ds. bezpieczeństwa żywności oraz przedstawiciele przemysłu. Realne niebezpieczeństwo stworzyły pandemia, inwazja Rosji na Ukrainę, zakłócenia szlaków żeglugowych i łańcuchów dostaw, a także nieprzewidywalna i ekstremalna pogoda. Już w 2022 r. zdarzenia pogodowe i klimatyczne w Europie spowodowały straty w rolnictwie w wysokości ponad 50 mld euro, a wg ekspertów wybuch ogólnoeuropejskich zamieszek związanych z brakiem żywności jest z czasem coraz bardziej prawdopodobny.
W wyniku sudańskiej wojny domowej co najmniej 25 mln ludzi w Sudanie, Sudanie Południowym i Czadzie jest narażonych na brak bezpieczeństwa żywnościowego, a pomoc humanitarna w regionie znajduje się w „punkcie krytycznym”. Wg Światowego Programu Żywnościowego (WFP) grozi to wywołaniem „największego kryzysu głodu na świecie”.
W ciągu ostatnich kilku tygodni miało miejsce ponad 20 zrzutów pomocy do Strefy Gazy, przeprowadzonych przez Francję, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, USA i Jordanię. Wg mieszkańców pomoc ta jednak nie zaspokaja podstawowych potrzeb. Zdaniem Jana Egelanda, sekretarza generalnego Norweskiej Rady ds. Uchodźców, „zrzuty są drogie, przypadkowe i zwykle prowadzą do tego, że pomoc otrzymują niewłaściwe osoby”. Z kolei wg WFP zrzuty to „ostatnia deska ratunku”, z której należy korzystać jedynie „w przypadku, gdy zawiodą skuteczniejsze opcje”. Są one też siedmiokrotnie droższe niż pomoc naziemna.