Rynek pracy: roboty, znajomości i strajki w Bangladeszu
Prawie ⅓ młodych pracowników w Wielkiej Brytanii znalazła pracę dzięki kontaktom osobistym, a zarazem niemal ⅓ pracodawców twierdzi, że kandydatom trudno jest zdobyć posadę bez znajomości. W ankiecie firmy Opinium ponad 60% osób w wieku od 16 do 25 lat uznało, że coraz trudniej jest znaleźć pracę bez znajomości właściwej osoby. Z kolei ok. ⅓ pracodawców deklaruje większą chęć zatrudniania osób o „podobnym pochodzeniu społecznym”. 50% pracodawców chętniej da pracę osobie, którą polecił kolega, przyjaciel lub członek rodziny.
W czerwcu br. brakowało w Niemczech ok. 1,7 mln pracowników, a połowa niemieckich przedsiębiorstw miała trudności z ich znalezieniem, głównie z powodu przechodzenia na emeryturę osób z pokolenia wyżu demograficznego. Dlatego niemieckie firmy coraz częściej zatrudniają roboty, opierając swój rozwój na technologiach robotycznych i sztucznej inteligencji. Wg Międzynarodowej Federacji Robotyki w 2022 r. w Niemczech wdrożono do pracy ok. 26 tys. robotów. Pod względem wielkości rynku robotów to czwarty wynik na świecie i pierwszy w Europie.
W Dhace, stolicy Bangladeszu, tysiące pracowników przemysłu odzieżowego żąda podwyżek płac. Protesty wybuchły po tym, jak Banglijskie Stowarzyszenie Producentów i Eksporterów Odzieży (BGMEA) zaproponowało podniesienie miesięcznej płacy minimalnej o 25%, z 75 do 90 dol. zamiast żądanych przez pracowników 208 dol. Bangladesz jest po Chinach drugim na świecie krajem produkującym odzież – w prawie 3500 fabrykach zatrudnionych jest ok. 4 mln pracowników, w większości kobiet.