Adaptacje do zmian klimatu oraz ich skutki: Pakistan i Fidżi
Czy wybory, które podejmujemy, aby przystosowywać się do zmian klimatu, mogą się na nas niekorzystnie odbić? Ogólnie im bardziej ludzie starają się kontrolować naturę, tym więcej szkód ostatecznie wyrządzają. Np. wały przeciwpowodziowe w Bangladeszu tylko pogorszyły skutki ostatnich powodzi, a nadmorskie wały w Japonii, które nie zatrzymały tsunami w 2011 r., dały mieszkańcom fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Z kolei ubezpieczenie upraw rolnych powstrzymuje rolników od inwestowania w inne, bardziej zrównoważone formy adaptacji do zmian klimatu.
15 mln ludzi, w tym 2 mln Pakistańczyków, jest zagrożonych powodzią z jezior polodowcowych. Kiedy się one przepełniają lub gdy zniszczeniu ulegają ich brzegi, wywołuje to powodzie w pasmach górskich Hindukuszu, Karakorum i Himalajów. Aby monitorować niebezpieczeństwo, mieszkańcy niektórych pakistańskich wiosek mogą śledzić dane na telefonach komórkowych dzięki czujnikom zamontowanym przy jeziorach. Wg Międzynarodowego Centrum ds. Zintegrowanego Rozwoju Gór (ICIMOD) w wyniku globalnego ocieplenia himalajskie lodowce do końca stulecia stracą nawet 75% lodu.
Na Kioa, wyspie Fidżi, coraz częstsze i intensywniejsze cyklony zakłócają zbiór plonów. Ryby, podstawa lokalnej diety, żyją teraz dalej od brzegu, na głębszych wodach. Plaże znikają zmywane przez ocean, nie rosną tam już rośliny kokosowe i pandanowe, wykorzystywane wcześniej jako żywność i lekarstwa. Aby przystosować się do zmian klimatu, mieszkańcy Kioa zbudowali na wyspie falochron zabezpieczający przed erozją oraz „miniłowisko” wyposażone w panele słoneczne, zamrażarki i kostkarkę do lodu, co zapewnia stabilniejsze zasoby ryb.