Zadłużenie, recesja, ubóstwo z powodu COVID-19
Wiele państw, m.in. Angola, Afganistan, Czad, Boliwia, Zimbabwe, Jamajka, Ekwador, Zambia, Tanzania i Białoruś, które pożyczyły pieniądze od prywatnych inwestorów, stoi teraz wobec konieczności spłaty zadłużenia, w sytuacji, gdy ich gospodarki załamały się z powodu pandemii koronawirusa. Państwa słabo i średnio rozwinięte są winne zagranicznym inwestorom, rządom i innym podmiotom 2,1 bln dol. Ponadto długi wzrosły z powodu zawirowań na rynkach walutowych.
Pandemia koronawirusa dotknęła szczególnie biedniejsze społeczności. Według naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego im wyższa pensja, z tym z mniejszą liczbą osób pracownik bezpośrednio się kontaktuje. Wyższa pensja częściej oznacza również większą możliwość pracy zdalnej. W Mozambiku tylko 5% osób może pracować zdalnie, w Turcji i Meksyku – 25%, a w Szwecji i Wielkiej Brytanii – 40%. Osoby uboższe częściej korzystają z transportu publicznego, gdzie spotykają więcej ludzi, częściej mieszkają w dużych skupiskach ludności oraz chorują na cukrzycę, astmę i choroby serca, które zwiększają ryzyko śmierci w przypadku zachorowania na COVID-19.
Australia po raz pierwszy od 29 lat zanotuje recesję, a jedną z głównych przyczyn jest brak napływu imigrantów, który został zahamowany przez pandemię koronawirusa. Przewiduje się, że imigracja netto, w tym studenci zagraniczni i osoby posiadające wizy dla wykwalifikowanych pracowników, spadnie o 85% w roku podatkowym do czerwca 2021 r. Według najnowszych prognoz z 2018 r. populacja Australii wzrośnie średnio o 1,6% rocznie do 2027 r. Wzrost ten wyniósłby 0,5% bez udziału imigrantów. Ponadto jeszcze przed pandemią australijska gospodarka skurczyła się o 0,3% w pierwszych trzech miesiącach br. z powodu pożarów buszu, spowolnienia w turystyce i słabego popytu wewnętrznego.