Alaska w ogniu oraz topnienie lodu na Grenlandii i Antarktydzie
Według Bureau of Land Management Alaska Fire Service (AFS) latem 2022 r. dziesiątki tysięcy uderzeń piorunów wywołały większość pożarów na Alasce. Do końca sierpnia br. w całym stanie spłonęło ponad 1,2 mln ha. To blisko trzy razy więcej, niż wynosi roczna średnia. Pożary trawiące tundrę i lasy borealne uwalniają ogromne ilości gazów cieplarnianych z bogatej w węgiel gleby organicznej. Według raportu Copernicus Climate Change Service pożary arktyczne, które wybuchły powyżej 66. równoleżnika północnego, w 2021 r. uwolniły do atmosfery ok. 16 mln t CO₂ – mniej więcej tyle, ile wynosi roczna emisja gospodarki Peru.
We wrześniu br. na Grenlandii odnotowano historycznie największe topnienie pokrywy lodowej dla tego miesiąca, porównywalne jedynie do miesięcy letnich. Pierwszy dzień września zwykle oznacza koniec sezonu topnienia na Grenlandii, ponieważ słońce przesuwa się niżej, a temperatury spadają. Ciepły strumień powietrza poruszający się w kierunku północnym przez Zatokę Baffina i zachodnie wybrzeże Grenlandii spowodował jednak wzrost temperatur i utratę dziesiątek miliardów ton lodu.
Naukowcy z m.in. British Antarctic Survey po raz pierwszy zmapowali w wysokiej rozdzielczości istotny obszar dna morskiego przed lodowcem Thwaites na Antarktydzie Zachodniej, dzięki czemu dowiedzieli się, w jakim tempie cofał się on w przeszłości. Badanie wskazuje, że w przyszłych latach lodowiec może się cofać z dużą prędkością. Eksperci sugerują, że całkowita utrata lodowca Thwaites i okolicznych basenów lodowych może podnieść poziom mórz od 1 do 3 m.