Brazylijska ofensywa rolnicza, zbiory tytoniu w Zimbabwe i kłopoty Turcji
Zimbabwe, największy afrykański producent tytoniu, rozpoczęło coroczny sezon sprzedaży plonów. Urzędnicy i rolnicy prognozują gwałtowny spadek zbiorów oraz ich gorszą jakość z powodu wynikającej ze zmian klimatycznych suszy i zjawiska pogodowego El Niño. W ub.r. rekordowe zbiory wyniosły prawie 300 mln kg, w tym sezonie produkcja spadnie do ok. 235 mln kg. Eksport tytoniu to jeden z głównych przychodów Zimbabwejczyków (1,2 mld dol. w ub.r.).
Wobec trudnych rozmów handlowych między blokiem Mercosur a Unią Europejską władze Brazylii chcą rozszerzyć eksport produktów rolnych na nowe rynki w Indiach i Afryce. Do Azji mogłyby trafiać np. owoce, soki, kawa i czarna fasola, a do państw afrykańskich mięso i zboża. Już teraz Brazylia rozpoczyna eksport wołowiny, wieprzowiny i drobiu na Filipiny. W ostatnich miesiącach Brazylia znalazła już 96 nowych rynków eksportu swoich produktów.
Tureccy rolnicy zaciągają kolejne pożyczki, aby utrzymać swoje gospodarstwa w obliczu wieloletniej inflacji – w ub.r. mogła ona wynieść nawet 127% – oraz braku wystarczającej pomocy ze strony państwa. Kwota, jaką rolnicy są winni bankom, wzrosła w ub.r. o 80% – łącznie są oni dłużni 22 mld dol.. głównie bankom, a także Ministerstwu Rolnictwa i firmom prywatnym. Jednocześnie rolnictwo odpowiada za 5,8% produkcji gospodarczej Turcji, w porównaniu z 1,4% w Unii Europejskiej. W kryzysie znajduje się również sektor rolnictwa w Stanach Zjednoczonych, gdzie w ciągu ostatnich pięciu lat upadło ponad 140 tys. gospodarstw, częściowo z powodu wadliwego systemu pozyskania siły roboczej i systemu wizowego H-2A.