Rozwój energii ze słońca w ZEA i Portugalii, problemy na Węgrzech
W lipcu br. na zbiorniku przy zaporze Alqueva w Portugalii uruchomiony zostanie największy pływający park słoneczny w Europie, złożony z 12 tys. paneli słonecznych i o wielkości czterech boisk do piłki nożnej. Ma on wytwarzać 7,5 GWh energii elektrycznej rocznie. Panele pływające nie zajmują cennej powierzchni gruntowej, a ich lokalizacja przy elektrowniach wodnych jest szczególnie opłacalna, ponieważ można je podłączyć do istniejącej już sieci energetycznej. Zbiornik Alqueva, wykorzystywany również do produkcji energii wodnej, to największe sztuczne jezioro Europy Zachodniej.
Ku rozczarowaniu inwestorów Węgry wyczerpały dostępną moc przyłączeniową do sieci i nie mogą już podłączać kolejnych elektrowni opartych na energii słonecznej. MAVIR, operator systemu przesyłowego, ustalił 2 maja br. wielkość uzależnionej od pogody zdolności wytwórczej energii elektrycznej, która może trafić do systemu elektroenergetycznego, na 0 megawoltamperów (MVA). Węgierski system elektroenergetyczny liczy obecnie ok. 3000 megawatów (MW) przemysłowej i domowej mocy słonecznej.
Stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Zabi, zwiększa możliwości w zakresie energii odnawialnej, zamierzając zneutralizować emisję dwutlenku węgla do 2050 r. Emirates Water and Electricity Co. będzie szukać oferentów na budowę elektrowni o mocy 1,5 GW na pustyni, w regionie Al ‘Ajban. Abu Zabi ma już dwa parki fotowoltaiczne, które po pełnym uruchomieniu osiągną moc 3,2 GW. Sąsiedni emirat w Dubaju buduje elektrownie słoneczne zdolne do generowania 5 GW mocy jeszcze w tej dekadzie.