Prześladowania albinosów w Malawi i Tanzanii
Według monitorującej rasizm i ksenofobię organizacji Southern Poverty Law Center w 2020 r. w Stanach Zjednoczonych działało 838 grup podżegających do nienawiści, przemocy lub wrogości. To spadek w porównaniu z 2018 r., gdy takich grup było 1020. Skrajnie prawicowi ekstremiści migrują jednak do internetu, gdzie trudniej jest ich namierzyć. Obecnie grupy m.in. neonazistów i białych supremacjonistów używają do komunikacji mediów społecznościowych i szyfrowanych aplikacji.
Specjalna grupa zadaniowa Task Force One Navy wydała dziesiątki zaleceń, aby Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych pracowała nad mową nienawiści, brakiem zróżnicowania rasowego wśród dowódców oraz faworyzowaniem lub kierowaniem się uprzedzeniami podczas awansowania i oceniania mniejszości rasowych. Blisko 77% oficerów to biali, z kolei czarni stanowią ok. 7–8% korpusu oficerskiego amerykańskiej Marynarki Wojennej, a ich liczba maleje na wyższych szczeblach dowodzenia.
W Malawi nastąpił powrót do zabójstw i porwań osób z bielactwem wrodzonym – ich kości i części ciała służą szamanom do wytwarzania mikstur i talizmanów, które mają przynosić szczęście. Amnesty International twierdzi, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy w Malawi doszło do siedmiu ataków na albinosów. Zgodnie z raportem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) z 2016 r. łowcy mogą otrzymać nawet 75 tys. dol. za ciało osoby z albinizmem. Czasami ich celem są groby albinosów. Prześladowania osób z bielactwem wrodzonym dotyczą nie tylko Malawi – według ONZ w Tanzanii w latach 2000–2016 zabito ok. 75 albinosów.