Afrykańskie megalopolis oraz współczesna architektura z błota
Pod koniec XXI w. Afryka będzie domem dla 40% światowej populacji (3,9 mld ludzi). Przyrost mieszkańców postępuje najszybciej na 1000-kilometrowym odcinku na wybrzeżu Afryki Zachodniej: od iworyjskiego Abidżanu przez Ghanę, Togo i Benin do nigeryjskiego Lagos. Zdaniem ekspertów to obecnie najszybciej urbanizujący się region na świecie. Przewiduje się, że do 2035 r. populacja nowego megalopolis osiągnie 51 mln mieszkańców, a przed 2100 r. – 500 mln ludzi.
Architekci z Afryki Zachodniej, np. z Burkina Faso, wracają do znanych od setek lat i zrównoważonych środowiskowo metod architektonicznych. Główne składniki budulca to ziemia, błoto, glina, piasek, kamienie i patyki oraz inne naturalnie dostępne materiały. Z takich mieszanek powstaje wysuszona na słońcu cegła zwana banco lub adobe. W ten sposób redukuje się emisję gazów cieplarnianych oraz ilość odpadów, a budynki z tradycyjnych cegieł izolują od rosnących na zewnątrz temperatur lepiej niż te wykonane z betonu i stali.
Architekci zwracają się również ku materiałom na bazie organizmów biologicznych. Te opierające się na grzybni są kompostowalne i mogą zastąpić plastik oraz kompozyty. Naukowcy z Uniwersytetu Kolorado w Boulder stworzyli biologicznie uprawiany wapień – pomysł inspirowany rafami koralowymi – co pomoże redukować emisję CO₂ przy produkcji cementu. Indus to z kolei biozintegrowana ściana budynku zaprojektowana, aby pomóc rozwijającym się społecznościom w Indiach w oczyszczaniu wody. Ściana jest pokryta płytkami z mikroalgami, które oczyszczają wodę spływającą po jej powierzchni.