Gaz, ropa, prąd –Bałkany, Rosja i republiki byłego ZSRR
Pod koniec listopada br. Uzbekistan i Kazachstan rozpoczęły rozmowy na temat zawarcia unii dotyczącej gazu ziemnego. Sojusz pomógłby obu państwom koordynować eksport gazu i dostawy do odbiorców krajowych, a także otworzyć drogę do ścisłej integracji – gospodarczej, politycznej i obronnej. Rosyjskie władze natychmiast ogłosiły, że powinny zostać częścią umowy. Rosja mogłaby w ten sposób sprawować kontrolę nad strategicznym regionem i zrewanżować sobie straty finansowe spowodowane sankcjami nałożonymi przez Zachód po inwazji na Ukrainę w lutym br. Uzbekistan jest jednak zdecydowanie przeciwny takiemu rozwiązaniu, a Kazachstan nie podjął jeszcze decyzji.
Podczas spotkania przywódców Turcji, Turkmenistanu i Azerbejdżanu prezydent Recep Tayyip Erdoğan poparł utworzenie gazociągu, który mógłby zmniejszyć zależność Europy od Rosji. Rurociąg miałby połączyć Turkmenistan z Azerbejdżanem przez Morze Kaspijskie. Turkmenistan zajmuje szóste miejsce na świecie – po Rosji, Iranie, Katarze, USA i Arabii Saudyjskiej – pod względem rezerwy gazu ziemnego.Przywódcy Węgier, Rumunii, Gruzji i Azerbejdżanu zawarli porozumienie w sprawie podmorskiego połączenia energetycznego, które może zostać nowym źródłem energii dla państw Unii Europejskiej. Kabel ma biec pod Morzem Czarnym i połączyć Azerbejdżan z Węgrami przez Gruzję i Rumunię. Tymczasem bułgarskie władze reaktywowały plan budowy ropociągu Burgas–Aleksandropolis, co uzyskało poparcie rosyjskiego koncernu naftowego Łukoil. Bułgaria ma prawo korzystać z rosyjskiej ropy do końca 2024 r.