348 dziennikarzy przebywa obecnie w więzieniach na całym świecie
„348 dziennikarzy przebywa obecnie w więzieniach na całym świecie” – czytamy w raporcie organizacji Reporterzy bez Granic (Committee to Protect Journalists pisze o 251 osobach).
Częściej niż w poprzednich latach reporterzy, dziennikarze i serwisy informacyjne stały się celem ataków światowych przywódców, którzy zarzucają im rozpowszechnianie fałszywych informacji. Po raz pierwszy na liście najbardziej niebezpiecznych krajów dla dziennikarzy pojawiły się Stany Zjednoczone. W tym roku 53 reporterów zginęło (co najmniej 63 – według Reporterów bez Granic), z czego 34 zostało zamordowanych z powodu wykonywanego zawodu.
Co najmniej siedmiu dziennikarzy z krajowych i międzynarodowych mediów zostało pobitych przez policję w czasie protestu przy posterunku w Managui, stolicy Nikaragui. Protest został siłą rozproszony przez policję, a dziennikarzom grożono konfiskatą sprzętu. Zdarzenie miało miejsce dwa dni po tym, jak 13 grudnia br. policja wtargnęła do redakcji serwisu Confidencial i przejęła komputery. Wśród zaatakowanych i złapanych dziennikarzy był Carlos Fernando Chamorro, naczelny serwisu, syn byłej prezydent Nikaragui Violetty Barrios de Chamorro. Zdaniem Carlosa Fernando Chamorro za atak jest odpowiedzialna „dyktatura kryminalna” prezydenta Daniela Ortegi.
Wenezuelski „El Nacional”, jedyna gazeta krytyczna wobec Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (ZPSW), wydał ostatnią papierową edycję. Przez lata gazeta była pod presją krytyki ze strony władzy – początkowo dlatego, że otwarcie popierała byłego prezydenta Hugo Chaveza w kampanii w 1998 r., później w 2002 r. – za to, że świętowała nieudaną próbę obalenia Chaveza, co krytycy uznali za dowód na stawianie polityki ponad obiektywizm. Obecnie „El National” może ponieść ogromne koszty związane z procesem o zniesławienie, który został wytoczony przez Diosdado Cabello, wiceszefa ZPSW. Zdaniem wydawców gazeta „wznowi edycję drukowaną, kiedy do kraju wróci demokracja”. Od teraz będzie dostępna tylko w wersji internetowej.
Powodem tej zmiany były też wysokie koszty druku, spowodowane rosnącą inflacją (obecnie 1,3 mln proc.), oraz kontrola wymiany walut, co sprawiło, że import papieru gazetowego staje się niemal niemożliwy. Z drugiej strony, młodzi czytelnicy preferują wydania cyfrowe.