Zapomniane konflikty: Burkina Faso, Gwinea i Kamerun
Wojna w Ukrainie przysłania w światowych mediach pozostałe wielkie kryzysy humanitarne. Według Norweskiej Rady ds. Uchodźców (NRC) Ukraina otrzymała pięć razy więcej czasu w mediach i cztery razy więcej funduszy niż 10 pozostałych najważniejszych kryzysów związanych z przesiedleniami razem wziętych. W jednej z najtrudniejszych sytuacji jest Burkina Faso, gdzie migracja 2 mln ludzi została uznana za najbardziej zaniedbany kryzys na świecie. Tamtejsze bojówki kontrolują obecnie do 40% terytorium kraju. Ok. 800 tys. osób na tych obszarach nie ma dostępu do usług, a jedna czwarta populacji musi polegać na pomocy humanitarnej.
Porwania to nowa metoda pozyskiwania funduszy, stosowana przez kameruńskich separatystów z Ambazonii. Pod koniec maja br. rebelianci porwali 30 kobiet z wioski w północno-zachodniej części kraju za to, że „pozwoliły się one zmanipulować rządowi Kamerunu”. Separatystyczne gangi odpowiedzialne za tego rodzaju porwania są częścią niezorganizowanej struktury rządzącej regionem, w którym powstańcy przeprowadzają ataki przeciwko rządowi oraz nakładają nielegalne podatki i opłaty na miejscowych, pobierane co miesiąc od kobiet, mężczyzn i dzieci.
Od kilku tygodni w Gwinei narastają starcia z armią i siłami bezpieczeństwa w ramach protestów przeciwko tymczasowemu rządowi wojskowemu, który miał nadzorować powrót do opartych na konstytucji rządów demokratycznych. Systematycznie pogarszają się także relacje partii opozycyjnych z premierem rządu tymczasowego, pułkownikiem Mamadym Doumbouyą.