Paliwo lotnicze z tłuszczu zwierząt i dwutlenku węgla z wody morskiej
Aby ograniczyć emisję dwutlenku węgla z silników samolotowych, do produkcji bardziej ekologicznego paliwa lotniczego wykorzystywany jest tłuszcz padłych świń, bydła i kurczaków. Tłuszcze zwierzęce są uważane za odpady, więc tak wyprodukowane paliwo ma niższy ślad węglowy. Jednakże wg badania organizacji Transport & Environment, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie linii lotniczych na tłuszcze zwierzęce, brakuje zwierząt z uboju. Np. lot z Paryża do Nowego Jorku wymaga tłuszczu z 8800 martwych świń przy założeniu, że całe paliwo pochodzi ze źródeł zwierzęcych. Dlatego wkrótce linie lotnicze mogą się zwrócić ku paliwu wytwarzanemu z oleju palmowego, co przyniesie fatalne skutki dla planety.
Boeing Company podpisał umowę z Equatic, start-upem z Los Angeles, na zakup wodoru, który będzie produkowany przez urządzenia zaprojektowane do oczyszczania wody morskiej z dwutlenku węgla. W ramach pięcioletniej umowy Equatic usunie 62 tys. t CO₂ z oceanu i dostarczy firmie lotniczej 2100 t wodoru. Tymczasem Linie Scandinavian Airline System rozpoczną rezerwację lotów na rok 2028 na pokładach samolotów z napędem elektrycznym. Pierwsze trzy loty komercyjne przewoźnika wystartują ze Szwecji, z Norwegii i Danii, a na każdy z nich będzie dostępnych 30 miejsc. Samoloty z napędem elektrycznym dostarczy szwedzka firma Heart Aerospace.
Austria, Francja i Holandia wzywają do ściślejszego uregulowania lotów prywatnymi odrzutowcami. Wg analizy instytutu badawczego CE Delft liczba prywatnych lotów w Europie wzrosła w 2022 r. o 64%, do prawie 573 tys.