Kto nie tęskni za królową? Spojrzenie spoza Europy
W Kenii śmierć Elżbiety II spotkała się z mieszanymi reakcjami. Politycy oddali hołd monarchini, Kenijczycy pamiętają jednak, że za jej panowania brytyjscy żołnierze dopuszczali się masowych okrucieństw podczas powstania Mau Mau przeciwko kolonialnej administracji brytyjskiej w latach 1952–1960. Ok. 1,5 mln ludzi znalazło się w obozach koncentracyjnych, gdzie było poddawanych torturom, gwałconych i krzywdzonych w inny sposób. Następnie Brytyjczycy podjęli działania, by zniszczyć i ukryć oficjalne zapisy o brutalnych represjach.
W Indiach, symbolicznie zrywających ostatnie więzi z Wielką Brytanią przez usuwanie kolonialnych pamiątek i zabytków, odejście brytyjskiej królowej przyjęto głównie z obojętnością. Dla wielu rodzina królewska pozostaje symbolem bolesnej historii, a rządy kolonialne zapisały się w pamięci z powodu przemocy, cierpienia, klęsk głodu, wyzysku ekonomicznego i śmierci nawet miliona ludzi podczas starć i zamieszek wynikających z podziału Indii Brytyjskich na Indie i Pakistan.
W Jemenie, podobnie jak w innych państwach w Afryce, Azji i na Karaibach, na wieść o odejściu Elżbiety II wezwano do ponownego zbadania krzywd i zbrodni popełnionych przez kolonialne rządy Wielkiej Brytanii. W Adenie, obecnie drugim co do wielkości mieście Jemenu, wielu pamięta tamte lata jako czas ucisku, który ugruntował niektóre problemy nadal nękające miasto i kraj. Zarazem podkreśla się, że początki infrastruktury i podstawowych usług, w tym opieki zdrowotnej oraz edukacji, sięgają właśnie czasów kolonialnych.