Konfrontacja USA–Chiny: nowe sojusze i zmiany w marines
Amerykańska armia stara się zwiększyć swój dostęp do baz na Filipinach z myślą o rywalizacji z Chinami. Ten ruch dałby siłom zbrojnym USA strategiczną pozycję na południowo-wschodnim krańcu Morza Południowochińskiego, niewiele ponad 300 km na południe od Tajwanu. Obecność wojskowa USA na Filipinach podlega umowie o wzmocnionej współpracy obronnej (EDCA), podpisanej w 2014 r., która umożliwia Stanom Zjednoczonym rotację wojsk w określonych bazach i budowę obiektów przeznaczonych do użytku przez oba państwa.
W ramach rywalizacji z Chinami USA będą współpracować z Indiami w zakresie sprzętu wojskowego, półprzewodników i sztucznej inteligencji. Stany chcą rozmieścić w Azji więcej sieci telefonii komórkowej, aby przeciwstawić się chińskim technologiom, przyjąć do pracy więcej indyjskich specjalistów od technologii (m.in. czipów) i zachęcić firmy z obu krajów do współpracy przy opracowywaniu i produkcji sprzętu wojskowego. Inicjatywa obejmuje również wspólną pracę przy technologiach kosmicznych i obliczeniach kwantowych.
Force Design 2030 to plan przystosowania marines, czyli Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, do potencjalnego konfliktu z Chinami w regionie Indo-Pacyfiku. Piechota morska ma być gotowa do walki w rozproszonych operacjach na łańcuchach wysp. Jednostki, choć mniejsze, będą dysponować większą siłą uderzenia dzięki nowym systemom uzbrojenia. Nowe zasady są już wprowadzane w jednostkach marines stacjonujących na Okinawie. Zmiany spotykają się z krytyką byłych dowódców Korpusu, niezadowolonych zwłaszcza z rezygnacji ze wszystkich czołgów i z kilku eskadr helikopterów.