Kryzys władzy w Haiti, Wenezueli i Nikaragui
Po zabójstwie prezydenta Haiti Jovenela Moïsego w kraju zamieszkanym przez ponad 11 mln ludzi pracuje obecnie tylko 10 wybranych w wyborach państwowych urzędników. Haiti rządzi teraz, z pomocą policji i wojska, tymczasowy premier Claude Joseph. Działacze społeczeństwa obywatelskiego twierdzą, że brutalna działalność gangów i zwiększona niestabilność polityczna uniemożliwiają przeprowadzenie prawdziwych wyborów. Od początku czerwca br. gangsterskie porachunki wysiedliły z dzielnic wokół stolicy ponad 15 tys. osób. Tylko w 2020 r. w Port-au-Prince zginęło 1085 ludzi.
Uzbrojeni funkcjonariusze wenezuelskich służb bezpieczeństwa próbowali zatrzymać polityka i lidera opozycji Juana Guaidę. Jest on przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego i samozwańczym tymczasowym prezydentem pogrążonego w kryzysie kraju. Ogłosił się on głową państwa, ponieważ urzędujący prezydent Nicolás Maduro sfałszował wybory w 2018 r. Guaidó jest uznawany przez władze dziesiątek państw świata, na czele z USA. Freddy Guevara, inny polityk opozycji, został aresztowany i przewieziony do więzienia w Caracas.
Po aresztowaniach polityków próbujący zdusić opozycję w okresie poprzedzającym wybory powszechne rząd prezydenta Daniela Ortegi zatrzymał trzech liderów Nikaraguańskiego Ruchu Chłopskiego. Oskarżono ich o morderstwo, porwanie i napad z bronią w czasie antyrządowych demonstracji w 2018 r. Aresztowano również dwóch przywódców Stowarzyszenia Uniwersyteckiego w Nikaragui (AUN). Łącznie w więzieniu znalazło się już sześciu kandydatów na prezydenta w zbliżających się wyborach w listopadzie 2021 r.