Bezpieczeństwo kanadyjskiej Arktyki oraz Mali, UE i Grupa Wagnera
Część Arktyki należąca do Ameryki Północnej – obszar większy od Europy – przyciąga uwagę władz państwowych i ekspertów ds. bezpieczeństwa. Zdaniem gen. Wayne’a Eyre’a, szefa kanadyjskiego Sztabu Obrony, w związku z agresją Rosji na Ukrainę to „kluczowy obszar zainteresowania” i „nie można wykluczyć próby podważenia tam kanadyjskiej suwerenności [przez Rosję – przyp. red.]”. W marcu br. połączone amerykańsko-kanadyjskie Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej przeprowadziło coroczne ćwiczenia w kanadyjskiej Arktyce, aby sprawdzić zdolności do „reagowania zarówno na samoloty, jak i pociski manewrujące zagrażające Ameryce Północnej”.
Od co najmniej 2018 r. Niemcy dbają o bezpieczeństwo w regionie Indo-Pacyfiku, podobnie jak prawie każde inne mocarstwo zachodnie. Wynika to z coraz większego znaczenia gospodarczego regionu oraz rosnącej potęgi Chin. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę uwaga Niemiec została jednak skierowana na kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego i pojawiają się pytania o kontynuację obecności w Azji. Dalsze zaangażowanie w operację wolności żeglugi na Morzu Południowochińskim byłoby sygnałem, że Niemcy stoją w tym regionie po stronie USA i Zachodu, a przeciwko Chinom.
Unia Europejska nakazała zawieszenie trwającego od 2013 r. szkolenia bojowego malijskich żołnierzy do czasu otrzymania gwarancji od tamtejszego rządu, że rekruci nie będą współpracować z rosyjskimi najemnikami. UE jest zaniepokojona kooperacją przywódców Mali z Grupą Wagnera, oskarżaną o łamanie praw człowieka w Afryce i na Bliskim Wschodzie.