Gatunki inwazyjne: myszy na wyspie Marion i tilapia wielkogłowa w Tajlandii
Aby chronić jedną z najważniejszych populacji ptaków morskich na świecie, ekolodzy ogłosili plan wyeliminowania inwazyjnych myszy z wyspy Marion, terytorium RPA, ponad 2 tys. km na południowy wschód od Kapsztadu. Rozrastająca się populacja myszy zaczęła polować na albatrosy wędrowne oraz inne ptaki morskie, zjadając ich jaja, a nawet atakując dorosłe osobniki. Zdaniem naukowców „gęstość populacji myszy wzrosła o ok. 500% w ciągu ostatnich 30 lat, a ptaki morskie nie mają żadnego ewolucyjnego mechanizmu obronnego przed nowym drapieżnikiem”. Plan zakłada wysłanie śmigłowców w celu zrzucenia 600 t peletu z pestycydami na całą wyspę.
Tajlandia wypowiada wojnę pochodzącej z zachodniej Afryki tilapii wielkogłowej, która rozprzestrzenia się po kraju w sposób niekontrolowany. Szybko się rozmnażający i pływający w wodzie słodkiej i słonej złoczyńca żeruje na mniejszych rybach, krewetkach i larwach ślimaków, będących ważnymi produktami akwakultury Tajlandii. Władze kraju zachęcają obywateli do łapania ryb, wypuściły też do wód naturalnych drapieżników tilapii – okonia morskiego i Sperata aor – oraz opracowały genetycznie zmodyfikowane tilapie wielkogłowe, które będą miały bezpłodne potomstwo.
Amerykańskie agencje ochrony przyrody próbują złapać i przenieść pierwsze stado wilków, które utworzono w ramach programu reintrodukcji wilków w Kolorado. Drapieżniki wielokrotnie atakowały zwierzęta gospodarskie, a grupy hodowców bydła chciały już zabić watahę z Copper Creek. Zdaniem obrońców dzikiej przyrody należy zrobić więcej, aby powstrzymać wilki przed zabijaniem zwierząt gospodarskich, np. stosować ogrodzenia elektryczne.