Ewolucja człowieka współczesnego i ludzkie ciało z worków
Czy współczesny człowiek nadal ewoluuje? Zdaniem Michaela C. Granatosky’ego, biomechanika ewolucyjnego z New York Institute of Technology, „postrzegamy ewolucję zgodnie z zasadą przetrwania najsilniejszego i epickiej bitwy między osobnikami walczącymi o partnera […]. Tymczasem ewolucja oznacza po prostu zmianę w puli genów populacji w ciągu kolejnych pokoleń”. Z kolei wg Jasona Hodgsona, antropologa i genetyka ewolucyjnego z Anglia Ruskin University, oba sposoby ewolucji – dryf genetyczny i dobór naturalny – w dalszym ciągu wpływają na ludzki gatunek.
Ewoluuje np. rozmiar ludzkiego mózgu, który zmniejszył się w ciągu ostatnich 10 tys. lat. Człowiek przystosował się również do nowych źródeł żywności – rozwinął np. zdolność tolerowania mleka w wieku dorosłym. Wraz z przenoszeniem się ludzkiej populacji do obszarów z innymi warunkami klimatycznymi zmieniał się kolor skóry człowieka, a w wyniku plag takich jak czarna śmierć i ospa pojawiła się odporność na różne choroby. Niedawna pandemia COVID-19 też mogła skutkować presją ewolucyjną na ludzki gatunek.
Zdaniem dziennikarki naukowej Bethany Brookshire „nasze ciała są jak worki. Worki upchane w inne worki, upchane w jeszcze więcej worków”. Skóra to wielowarstwowy worek, który mieści wnętrzności. Żołądek i pęcherz również przypominają worki, a worek osierdzia chroni serce. Mózg i rdzeń kręgowy są owinięte trzema workami – warstwami opon mózgowych, a kolejny worek to bariera krew–mózg. Workami są też macica i łożysko, a także każda komórka – jak membrana oddzielająca jej zawartość od świata zewnętrznego.