Pożary lasów na świecie: Syberia, Amazonia, Kalifornia
Eksperci wzywają do międzynarodowej współpracy w walce z pożarami lasów, które niszczą środowisko naturalne i narażają społeczności na niebezpieczeństwo. Przyczyniają się one do emisji dużej ilości gazów cieplarnianych, takich jak dwutlenek węgla, metan i tlenek węgla, a dym stanowi poważne zagrożenie dla układu oddechowego człowieka. Intensywne upały i susze spowodowane kryzysem klimatycznym sprawiają, że sezony pożarów na świecie są dłuższe i bardziej dotkliwe.
Pożary na Syberii objęły w tym roku obszar wielkości Grecji, a do atmosfery trafiło więcej CO₂ niż Szwecja wyemitowała w 2019 r. Natomiast według danych brazylijskiego Narodowego Instytutu Badań Kosmicznych (INPE) w lipcu br. odnotowano 28-procentowy wzrost liczby pożarów w Amazonii w porównaniu z rokiem poprzednim. W pierwszych dwóch tygodniach sierpnia br. doszło do ponad 15 tys. pożarów. Eksperci uważają, że w 2020 r. szkody mogą być jeszcze większe niż w roku poprzednim.
W środkowej i północnej Kalifornii pożary są wystarczająco potężne, aby tworzyć własną pogodę, np. wywoływać tornada. Powstają one wskutek kombinacji długo trwającej fali upałów, suchej roślinności pod koniec lata i rzadko spotykanych w sierpniu burz, podczas których wyładowania atmosferyczne wzniecają ogień. Silne wiatry dodatkowo rozprzestrzeniają płomienie po okolicy. W sierpniu upały w Kalifornii były rekordowe – 16 sierpnia br. w Dolinie Śmierci termometr wskazał 54,4°C (trzecia najwyższa temperatura zanotowana na Ziemi). Rekordy temperatur dla sierpnia odnotowano w Oakland i Sacramento.