Kawiarnie dla zwierząt w dżungli, uśmiechy delfinów i tajemnicze meduzy
Korzystając z dronów i posiłkując się sztuczną inteligencją, naukowcy odkryli w lesie deszczowym w Kongo rozległą sieć trawiastych polan, z których korzystają różne gatunki zwierząt. Słonie leśne, goryle nizinne, bawoły leśne, dujkerczyki modre, sitatungi sawannowe i bongo leśne oraz inne zwierzęta odwiedzają te błotniste miejsca zwane w języku rdzennego ludu ba-Aka (Aka) bais, aby odżywiać się i dbać o swoje skomplikowane sieci społeczne. Wg naukowców bais są jak kawiarnie wiedeńskie: to areny towarzyskie, na których zwierzęta spędzają czas.
Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Pizie przetrzymywane w niewoli butlonosy zwyczajne wydają się używać ekspresji przypominającej uśmiech, gdy bawią się z innymi delfinami. Potrafią również odwzajemniać uśmiech towarzyszy. Badacze nagrali prawie 900 sesji zabawy wśród 22 butlonosów, rejestrując niemal 1300 „uśmiechów” u 17 zwierząt. Naukowcy filmowali zwierzęta bawiące się samotnie, z innymi delfinami oraz z ludźmi. Niezależnie od tego, czy butlonosy się uśmiechają, czy nie, gesty wydają się ważne dla sposobu komunikacji delfinów.
Meduzy Mnemiopsis leidyi mogą się ze sobą łączyć w jeden większy organizm, w momencie gdy zostaną zranione. Ta wyjątkowa adaptacja, polegająca na połączeniu układu nerwowego i żołądka, nigdy nie została zaobserwowana u żadnego innego gatunku. Komórki nerwowe meduz, które zostały celowo uszkodzone i połączyły się w pary, zsynchronizowały się w obrębie ich ciał po zaledwie kilku godzinach od połączenia. Chociaż połączone stworzenia działały jak jedno, nie są pojedynczym organizmem, ponieważ mają oddzielne DNA.