PL | EN

Wymieranie dzikiej przyrody na Wyspach Brytyjskich

Według najnowszego raportu o stanie dzikiej przyrody jedna czwarta gatunków ssaków w Wielkiej Brytanii jest zagrożona, a ok. 15% grozi całkowite wyginięcie (m.in. żbikowi), jeżeli nie zostaną podjęte natychmiastowe działania. W przypadku ponad dwóch piątych wszystkich gatunków zanotowano znaczne spadki populacji od 1970 r. Dane, dotyczące prawie 700 gatunków lądowych, zwierząt słodkowodnych i morskich, ryb, ptaków, motyli i ciem, pokazują, że 41% gatunków zanotowało spadek populacji, a 26% – wzrost. Rozwój rolnictwa, zanieczyszczenie środowiska oraz zmiany klimatu mają wpływ na śmiertelność zwierząt na Wyspach Brytyjskich. Wiele z nich, w tym ptaki, motyle, ćmy i ważki, w ostatnich 40 latach przeniosło swoje siedziby na północ, przemieszczając się średnio o 20 km na dekadę. Raport podkreśla, że do Wielkiej Brytanii powróciły takie gatunki, jak kania ruda, bąk, bóbr oraz obuwiki – rodzaj roślin storczykowatych.

Ekolodzy w Belgii oferują 30 tys. euro za informacje o prawdopodobnej śmierci pierwszego wilka, który pojawił się w tym kraju od ponad 100 lat. Wilczyca Naya została po raz pierwszy zauważona w Belgii w 2018 r. Jednak od 10 maja 2019 r. nie została zarejestrowana przez system kamer w lasach Flandrii, nie działa także jej nadajnik GPS. Ekolodzy twierdzą, że wadera, która w maju była w zaawansowanej ciąży, mogła zginąć z rąk myśliwych. Samiec o imieniu August przynosił pożywienie dla Nayi i jej szczeniąt do końca maja, z czasem zaczął jednak zachowywać się jak samotny wilk. Oprócz niego w Belgii na wolności żyje jeszcze dwóch przedstawicieli tego gatunku. W XX w. w Europie zwierzęta te prawie wyginęły. Wysiłki ekologów, w tym zakaz polowań, doprowadziły do ​​ponownego pojawienia się zwierząt. Uważa się, że obecnie w Europie żyje ok. 12 tys. wilków.

Pozostałe wydania