Proces Uber Eats we Włoszech w związku z wykorzystywaniem imigrantów
We Włoszech trwa proces w sprawie domniemanego wykorzystywania imigrantów i osób ubiegających się o azyl przez firmę Uber Eats. 29 maja br. sąd w Mediolanie zdecydował o ustaleniu tymczasowego zarządu komisarycznego dla włoskiego oddziału tej internetowej platformy zamawiania i dostawy żywności w związku z rzekomym wykorzystywaniem dostawców, z których wielu to imigranci. 12 października br. mediolańscy prokuratorzy zamknęli śledztwo, w którym dochodzenie objęło 10 osób.
Prokuratorzy stwierdzili, że dostawcy, niektórzy mieszkający w ośrodkach dla imigrantów, otrzymywali zaledwie „3 euro za dostawę”, byli okradani z napiwków i karani, gdy popełnili błędy. Większość pracowników to imigranci z Bangladeszu, Gambii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Nigerii, Mali i Pakistanu.
Podobne nadużycia odnotowano w innych państwach. Rok temu „The New York Times” informował o firmach kurierskich wykorzystujących „zdesperowanych imigrantów” we Francji i płacących im 3,50 euro za realizację zamówienia. Artykuł opisywał historię nastolatka, który po przyjeździe z Tunezji mieszkał w porzuconym samochodzie. W dniu rozmowy z dziennikarzem zarobił, rozwożąc posiłki, 17 euro w ciągu czterech godzin pracy.
W czasie pandemii COVID-19, gdy rynek dostaw żywności rozwija się, a pracownicy są narażeni na zakażenie koronawirusem, dostawcy pracujący dla Ubera w Brazylii protestowali przeciwko warunkom pracy w firmie. W Hiszpanii Powszechny Związek Robotników (UGT) opublikował niedawno raport ostrzegający przed „sytuacją niewolnictwa, z jaką borykają się pracownicy migrujący”, pracujący dla platform służących do zamawiania jedzenia.