Personel medyczny na Zachodzie to w dużej mierze imigranci
Pandemia COVID-19 uwydatnia fakt, że duży odsetek personelu medycznego w Europie Zachodniej pochodzi z innych krajów. Do połowy kwietnia w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa zmarło 10 lekarzy, wszyscy byli obcego pochodzenia. Przybyli do Wielkiej Brytanii z Egiptu, Indii, Nigerii, Pakistanu Sudanu, Bangladeszu, Syrii i ze Sri Lanki.
Według Health Foundation w 2019 r. 13,3% pracowników służby zdrowia w szpitalach w Anglii nie było obywatelami brytyjskimi. Wśród lekarzy odsetek ten wynosił 28,4%. Według Agencji Reutera w Stanach Zjednoczonych więcej niż jedna osoba na cztery, wykonująca zawód lekarza, urodziła się poza granicami USA, a prawie 16% pracujących w zawodzie pielęgniarki lub pielęgniarza to imigranci. Jedna trzecia z nich jest pochodzenia filipińskiego.
Obecna pandemia uwidoczniła problem, na który Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zwracała uwagę już w 2010 r., podczas Międzynarodowego Dnia Pielęgniarzy (12 maja): „Nie ma wystarczającej liczby pielęgniarzy. Świat rozwinięty zapełnia wolne miejsca pracy, kusząc pielęgniarzy z innych krajów. Natomiast kraje słabo lub średnio rozwinięte nie są w stanie konkurować z lepszą płacą, rozwojem zawodowym i ekscytacją przeprowadzki do lepszego świata”, opisywało problem WHO. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała w kwietniu, że na świecie jest 28 mln pielęgniarzy, a potrzeba ich co najmniej o 6 mln więcej.