Cukrzyca, zaburzenia odżywiania oraz nadwaga i otyłość na świecie
W państwach globalnego Południa pacjenci cierpiący na cukrzycę i potrzebujący insuliny ponoszą tak duże koszty leczenia, że muszą oszczędzać na posiłkach lub racjonować dawki leku. W krajach o niskich i średnich dochodach natomiast wg szacunków jedna na dwie osoby potrzebujące insuliny nie ma do niej wystarczającego dostępu. 83% sprzedaży leku należy tam do firm Eli Lilly, Novo Nordisk i Sanofi. Chociaż insulina jest niezbędna do przeżycia osobom z cukrzycą typu 1, światowy monopol na nią nie jest objęty żadnymi międzynarodowymi regulacjami.
W Wielkiej Brytanii wraz ze wzrostem zapotrzebowania na wsparcie w przypadku zaburzeń odżywiania – liczba przyjęć do szpitali z tego powodu wzrosła o 84% w ostatnich pięciu latach – coraz więcej pseudospecjalistów wypełnia luki w opiece National Health Service (NHS). Często są to „trenerzy od zaburzeń odżywiania”, którzy nie mają niezbędnych kwalifikacji, szkolenia i wiedzy specjalistycznej, a rynek, na którym działają, nie jest uregulowany prawnie.
Do 2035 r. 51% światowej populacji w wieku 5 lat i więcej (ponad 4 mld ludzi) będzie miało nadwagę lub otyłość. W 2020 r. dotyczyło to 2,6 mld ludzi. Zdaniem Światowej Federacji Otyłości najszybszy wzrost liczby osób otyłych spodziewany jest wśród dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 19 lat. Jeżeli profilaktyka, leczenie i wsparcie się nie poprawią, do 2035 r. skutki ekonomiczne nadwagi i otyłości wyniosą ponad 4 bln dol. rocznie.