Handel dziką fauną i florą, wody Kostaryki i zatorowość u żółwi morskich
Wg Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości handlarze są zainteresowani ponad 4 tys. gatunków dzikiej fauny i flory, a nielegalny handel odbywa się w ponad 80% państw. Spośród wszystkich skonfiskowanych ssaków, ptaków, gadów i płazów 40% znalazło się na czerwonej liście gatunków zagrożonych lub prawie zagrożonych, a nielegalny proceder przyczynia się do zanikania gatunków zwierząt. Nielegalny handel dziką przyrodą może być wart nawet 23 mld dol. rocznie.
Film „Ostatni rekin” opowiada o kostarykańskich działaczach na rzecz ochrony środowiska morskiego, starających się zrozumieć i chronić bogate przybrzeżne ekosystemy Kostaryki. Tamtejsze wody zamieszkują jedne z najbardziej różnorodnych koralowców na Pacyfiku, przyciągając liczne rekiny i płaszczki. Ochrona środowiska morskiego jest priorytetem Kostaryki, spotyka się jednak z oporem sektora rybołówstwa, który chce wykorzystać tę różnorodność kosztem ginących gatunków. Ponadto rosnące temperatury oceanów stanowią zagrożenie dla życia morskiego.
Większość gatunków żółwi morskich na świecie jest zagrożona głównie z powodu komercyjnej działalności połowowej, podczas której żółwie przypadkowo trafiają do sieci. To tzw. przyłów. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Karoliny Północnej w Chapel Hill wykazało u tych żółwi zatorowość gazową, czyli stan, w którym w ich narządach tworzy się niepożądany gaz z powodu wymuszonego i zbyt szybkiego wypłynięcia na powierzchnię. Zatorowość może prowadzić do uszkodzenia narządów i śmierci, nawet jeśli u żółwi pozornie nie widać żadnych obrażeń.