Konflikty w Afryce: Sudan, Niger i Demokratyczna Republika Konga
Po półrocznej przerwie wybuchły walki między rebeliantami z Ruchu 23 Marca (M23) a innymi grupami zbrojnymi i żołnierzami Sił Zbrojnych DRK (FARDC) we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga (DRK). Najnowsze działania wojenne miały miejsce w prowincji Kiwu Północne, w pobliżu granicy kraju z Rwandą i Ugandą. Przewagę nad M23 wydają się tam zdobywać Wazalendo, czyli „Patrioci”. Zdaniem agencji ONZ ds. migracji w wyniku konfliktu w DRK domy musiało opuścić 6,9 mln ludzi.
Walczące z sudańską armią paramilitarne oddziały Sił Szybkiego Wsparcia (RSF) twierdzą, że zajęły Nijalę – drugie co do wielkości miasto w kraju. RSF miały przejąć kwaterę główną armii w stolicy prowincji Darfur Południowy, a większość sudańskiego rządu przeniosła się ze stołecznego Chartumu do Port Sudan nad Morzem Czerwonym. Walczące strony – Sudańskie Siły Zbrojne (SAF) i RSF – postanowiły wznowić rozmowy pokojowe w saudyjskiej Dżuddzie przy asyście gospodarzy oraz USA. W rozmowach bierze również udział regionalny blok wschodnioafrykański IGAD (Międzyrządowa Organizacja ds. Rozwoju). W wyniku konfliktu w Sudanie przesiedlonych zostało ponad 5,7 mln ludzi.
Po lipcowym zamachu stanu dokonanym przez nigerskich generałów, przejęciu władzy, odrzuceniu wsparcia antyterrorystycznego sił francuskich i podaniu w wątpliwość współpracy z armią amerykańską znacznie przybrały na sile ataki lokalnych bojowników islamistycznych. Liczba brutalnych, wymierzonych w ludność cywilną incydentów inicjowanych przez oddział IS w Sahelu wzrosła kilkukrotnie. Wojsko Nigru próbuje tymczasem bronić granic kraju przed możliwą inwazją ze strony sąsiednich państw, żądających przywrócenia do władzy prezydenta Mohameda Bazouma.