Pakistan, Mjanma, Senegal – konflikty wewnętrzne i walka o autonomię
Beludżystan to centrum mniejszości etnicznej Beludżów, której członkowie twierdzą, że są dyskryminowani i wykorzystywani przez rząd centralny. W atakach tamtejszych separatystów zginęło ostatnio kilkadziesiąt osób. Głosy domagające się niepodległości są coraz powszechniejsze, a w prowincji działają również islamscy bojownicy. Głównym graczem w Beludżystanie jest zdelegalizowana Armia Wyzwolenia Beludżystanu, którą Pakistan i USA uznały za organizację terrorystyczną. Sprzeciwia się ona rządowi Pakistanu i chce suwerennego państwa obejmującego terytoria w Pakistanie, Iranie i Afganistanie.
Dzięki postępom militarnym i wygranym bitwom w stanie Rakhine w Mjanmie Arakańska Armia Obronna może stworzyć największy obszar kontrolowany przez etniczną grupę zbrojną od czasu zamachu stanu w tym kraju w lutym 2021 r. Jej zwycięstwa mobilizują inne etniczne grupy zbrojne i bojowników prodemokratycznych do obalenia reżimu wojskowego kierowanego przez przywódcę zamachu stanu, a następnie prezydenta Min Aung Hlainga.
Mieszkańcy regionu Casamance w Senegalu liczą na kolejne otwarcie w relacjach z nowym rządem w Dakarze, ponieważ premierem został ich krajan Ousmane Sonko. W Casamance od 1982 r. toczy się jeden z najdłużej trwających konfliktów w Afryce, zapoczątkowany przez separatystyczny Ruch Sił Demokratycznych Casamance, który wyrósł z frustracji w regionie związanych z marginalizacją i wyzyskiem ze strony rządu centralnego. Wojna trwa nadal, chociaż z niską intensywnością.