Ostrygojady vs drony, satelity monitorujące dzikie zwierzęta i jednostka AJSU
Na oddalonej od siedzib ludzkich grupie 50 małych wysp na Oceanie Spokojnym, atolu Palmyra na Dalekich Wyspach Mniejszych Stanów Zjednoczonych, system satelitów NASA i NOAA śledzi tamtejsze zwierzęta i pomaga naukowcom chronić bioróżnorodność. „Internet zwierząt” uruchomiły tam w 2020 r., na obszarze chronionym, rzadko odwiedzanym przez ludzi, amerykańskie instytucje naukowe. Śledząc ruchy m.in. rekinów, płaszczek, krabów i ptaków morskich, naukowcy mogą określić, czy obszar chroniony spełnia swoje zadanie. Pod kątem zmian klimatu monitorowane są również temperatura powierzchni morza, stężenie chlorofilu i prędkość prądu oceanicznego.
Jednostka antykłusownicza AJSU w kenijskim Parku Narodowym Aberdare zatrudnia byłych kłusowników z lokalnej społeczności, próbując ograniczyć przestępczość związaną z dziką przyrodą. Zwerbowani zwiadowcy posiadają dogłębną wiedzę na temat lasu, znają jego mieszkańców i rozumieją techniki kłusownicze. Patrole poszukują dowodów kłusownictwa i nielegalnej wycinki na terenie, gdzie najbardziej zagrożone gatunki to bongo leśne i nosorożec czarny.
Ostrygojady z plaż nowojorskiego Queens atakują drony, które zostały rozmieszczone w celu skanowania rekinów i kąpiących się ludzi. Konflikt powietrzny między zwierzęciem a maszyną budzi obawy o bezpieczeństwo ptaków brzegowych, które agresywnie ścigają brzęczące drony w obronie swoich młodych i gniazd. Miejsce startu dronów ma zostać przeniesione z dala od obszaru lęgowego ostrygojadów.