Polityka USA wobec Kuby i państw Ameryki Środkowej
Departament Stanu USA przygotował listę z nazwiskami ponad 50 obecnych i byłych urzędników w Gwatemali, Hondurasie i Salwadorze, w tym prezydentów i prawodawców, podejrzanych o korupcję lub działania antydemokratyczne. Endemiczna korupcja w Ameryce Środkowej to jeden z czynników skłaniających mieszkańców regionu do emigracji do Stanów Zjednoczonych. Wśród najbardziej znanych postaci na liście są były prezydent Hondurasu Porfirio „Pepe” Lobo Sosa i była pierwsza dama Rosa Elena Bonilla de Lobo.
Obiecywany przez administrację prezydenta USA Joe Bidena powrót do większego zaangażowania w relacje z Kubą nie jest na razie realizowany. Ociepleniu relacji sprzeciwia się demokratyczny senator z New Jersey i przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Senatu Stanów Zjednoczonych, urodzony w USA syn kubańskich imigrantów Robert Menendez. Senator podkreśla, że amerykańska administracja nie ma żadnego interesu w kontaktach z Kubą, chyba że jej rząd „podejmie kroki w celu przywrócenia i poszanowania” praw obywateli.
Z Nikaragui uciekają przywódcy opozycji, dziennikarze i aktywiści polityczni, ponieważ przed wyborami zaplanowanymi na listopad br. reżim prezydenta Daniela Ortegi przeprowadza najdotkliwsze represje polityczne w najnowszej historii państwa. Schronienia za granicą szukają także niektórzy sandiniści – byli czołowi towarzysze Ortegi. W ostatnich miesiącach do więzienia trafiło co najmniej 16 opozycjonistów. Według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) między styczniem a majem br. średnio ok. 4 tys. Nikaraguańczyków miesięcznie ubiegało się o azyl w Kostaryce.