Prawa człowieka w Azji: Tybet, Indie i Mjanma
Zgodnie z raportem Amnesty International „Raport roczny 2022–23 – Stan praw człowieka na świecie” w państwach Azji Południowej przestrzeganie praw człowieka dotyka coraz większy kryzys. Organizacja wymienia niekorzystne zmiany w Afganistanie, nieodpowiednie reakcje na kryzys gospodarczy w Sri Lance oraz represje wobec protestujących i prześladowanie mniejszości w wielu krajach Azji Południowej, np. w Bangladeszu, Indiach, Nepalu, na Malediwach i w Pakistanie.
Przebywający na uchodźstwie tybetańscy przywódcy potępili chińską politykę w Tybecie, oskarżając władze w Pekinie o rozdzielanie tamtejszych rodzin, zakaz używania lokalnego języka oraz pobieranie DNA Tybetańczyków bez ich zgody. Zdaniem Penpa Tseringa, przywódcy Centralnego Rządu Tybetańskiego, Tybet pod chińskimi rządami umiera „powolną śmiercią”. Tymczasem junta wojskowa, sprawująca władzę w Mjanmie w wyniku zamachu stanu, zapowiedziała zdecydowaną rozprawę z „terrorystami” walczącymi przeciwko jej rządom. Wojsko Mjanmy jest oskarżone o masowe zabójstwa cywilów – angażuje się w ofensywy mające na celu stłumienie zbrojnego oporu ugrupowań sprzeciwiających się przejęciu władzy przez juntę.
Od połowy marca br. w indyjskim stanie Pendżab trwa obława władz na kaznodzieję i przywódcę separatystów Amritpala Singha. To lider organizacji Waris Punjab De (Spadkobiercy Pendżabu), opowiadającej się za niezależnym państwem sikhijskim. W związku z obławą wprowadzono represje w całym stanie, m.in. ograniczenie usług internetowych 27 mln ludzi. Zawieszono również twitterowe konta dziennikarzy, w tym serwisu językowego BBC News w języku pendżabskim.