ONZ oskarżyła siły bezpieczeństwa Wenezueli o dokonanie ponad 505 zabójstw pod pretekstem walki z przestępczością
ONZ oskarżyła siły bezpieczeństwa Wenezueli o dokonanie ponad 500 zabójstw pod pretekstem walki z przestępczością oraz prezydenta Nicolása Maduro o systematyczne zaniedbania związane z sądzeniem funkcjonariuszy podejrzanych o zabójstwa cywilów. 22 czerwca Zeid Ra’ad Al Hussein, Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, wezwał do przeprowadzenia w tej sprawie śledztwa z udziałem Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Według ONZ operacje były przeprowadzane przez 357 oficerów w okresie od lipca 2015 r. do marca 2017 r. Raport organizacji powstał na podstawie rozmów m.in. z ofiarami, świadkami zdarzeń, a także w oparciu o materiały pozyskane od byłej prokurator generalnej Luisy Ortegi Diaz, która została zwolniona przez prezydenta Nicolása Maduro w sierpniu 2017 r. i wyjechała z kraju. Śledczym ONZ zabroniono wstępu do Wenezueli.
Z relacji wynika, że funkcjonariusze służb bezpieczeństwa napadali na biedne dzielnice i zabijali młodych mężczyzn, a potem pozorowali dowody, by wyglądało na to, że ofiary zginęły w wymianie ognia.
Oskarżani oficerowie byli objęci immunitetem i żaden z nich nie został skazany. Według ONZ Luisa Ortega Diaz wydała dziesiątki nakazów do rozpoczęcia procesów przeciwko funkcjonariuszom powiązanym ze sprawą śmierci cywilów, ale tylko jeden z nich się rozpoczął.
Rząd Wenezueli odrzucił raport, nazywając go „groteskową farsą medialną”. Politycy uważają, że informacje w nim opublikowane są częścią międzynarodowego nacisku na Wenezuelę ze strony urzędników w Waszyngtonie.
Wobec sankcji nałożonych przez Unię Europejską, eksport broni dla wenezuelskich sił bezpieczeństwa nie będzie już dozwolony.
Z raportu „Global Law and Order” Instytutu Gallupa wynika, że tylko 17 proc. Wenezuelczyków czuje się bezpiecznie w swoim kraju. 42 proc. obywateli zostało niedawno okradzionych, a 22 proc. – zaatakowanych. Kraj po raz drugi został określony jako najbardziej niebezpieczny na świecie.