Podróż przez Ocean Arktyczny, jak na ucieczkę przed sztormem, przebiegała całkiem spokojnie, ale jak sie później okazało najgorsze dopiero miało nadejść – 18 godzin walki z lodem…
Za mało? To co powiecie na więzienie na Grenlandii, połów dorsza, wyspę bez nazwy, brak słodkiej wody na oceanie, wyspę Grimsey, największy wodospad Europy, gorące źródła w jaskini na styku płyt tektonicznych, tygodniowy autostop, helikopterostop, pola lawy, albo Wyspy Owcze?