Czy ćwiczenia fizyczne są najlepszym lekiem na ciężką depresję?
Ćwiczenia fizyczne jako lek na ciężką depresję są co najmniej tak samo skuteczne jak standardowe leki czy psychoterapia, a pod pewnymi względami nawet lepsze. W badaniu naukowców z Uniwersytetu Poczdamskiego zebrano wyniki 41 badań z udziałem 2265 osób z depresją i wykazano, że niemal każdy rodzaj ćwiczeń znacznie zmniejsza objawy tej choroby. Najlepsze efekty dają ćwiczenia umiarkowane, jak np. spacery. Energiczne treningi – bieganie, jazda na rowerze i trening siłowy – były prawie tak samo skuteczne. Nie wszyscy specjaliści są jednak przekonani, że ćwiczenia powinny być podstawowym sposobem leczenia depresji, i dodają, że potrzebne są dalsze badania.
Leki zwiększające poziom serotoniny (SSRI) są powszechnie stosowane w leczeniu depresji, chociaż niektórzy specjaliści kwestionują twierdzenie, że choroba ta jest spowodowana brakiem równowagi chemicznej w mózgu. W niedawnym badaniu z użyciem pozytonowej tomografii emisyjnej (PET) naukowcy z Imperial College London po raz pierwszy znaleźli jednak bezpośredni dowód na osłabienie procesu uwalniania serotoniny w mózgu osób z depresją.
Kolejne badania kliniczne potwierdziły, że leki z grupy SSRI są skuteczne u ok. ⅔ pacjentów. Połączenie leków i terapii jest natomiast zwykle bardziej efektywne niż działanie samych leków. Najnowsza nauka ujawnia nowe spojrzenie na biologię depresji – serotonina to część skomplikowanej układanki. Depresja nie jest „nierównowagą chemiczną”, którą można zneutralizować w prosty sposób. Istnieją zewnętrzne czynniki społeczne i środowiskowe, które mogą ją wywołać, oraz inne, które można wykorzystywać w procesie zdrowienia.