RPA wprowadza unikatowy sposób ochrony nosorożców przed kłusownikami
Ponad 1000 dużych gatunków zwierząt jest zagrożonych wyginięciem w ciągu najbliższych 100 lat z powodu działalności człowieka. Nosorożec, tygrys czy orzeł sawannowy trudniej adaptują się do zmian, podczas gdy mniejsze gatunki (np. gryzonie, myszoskoczki i ptaki śpiewające) szybciej przystosowują się do życia w zmiennych warunkach, są bardziej płodne i żywią się owadami. W następnym stuleciu zwierzęta będą mniejsze średnio o 25%. „Zdecydowanie największym zagrożeniem dla ptaków i ssaków jest ludzkość, która niszczy ich siedliska. Dzieje się tak przez wylesianie, polowania, intensywne rolnictwo, urbanizację i skutki globalnego ocieplenia” – twierdzi Rob Cooke, główny autor badań opublikowanych w czasopiśmie „Nature Communications”. Od 1970 r. z powierzchni Ziemi zniknęło 60% gatunków.
Na Midway, atolu leżącym na Pacyfiku, grasują myszy, które zagrażają 3 mln ptaków na ich obszarze lęgowym. Mieszka tam m.in. 68-letni albatros zwany Wisdom, uważany za najstarszego ptaka na świecie. Albatrosy ciemnolice i rybitwy są atakowane przez myszy, m.in. podczas wysiadywania jaj. Ptaki mają otwarte rany na głowach, szyjach, grzbietach i bywają zjadane żywcem. Służba Połowu i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych podjęła decyzję o zrzuceniu na atol trucizny na myszy (rodentycydów). Zagrożone wyginięciem krzyżówki białookie zostaną na czas akcji przeniesione na sąsiednią wyspę.
Botswana zniosła zakaz polowania na słonie – ich rosnąca populacja zaczęła sprawiać problemy mieszkańcom lokalnych wiosek. Natomiast od 2010 r. kłusownicy zabili dla rogów ok. 8 tys. nosorożców. Pracownicy rezerwatu w Republice Południowej Afryki zatruli toksynami rogi 700 nosorożców, dzięki czemu stały się one bezużyteczne z medycznego punktu widzenia. Od tego czasu kłusownicy zabili tylko dwa nosorożce. Wraz z toksynami do rogów wstrzykiwany jest barwnik, który sprawia, że tracą one również swoje walory estetyczne oraz czynnik radioaktywny, pozwalający wykryć rogi podczas przemytu.