Sonda LISA i odkrycie kolejnych czarnych dziur
Europejska Agencja Kosmiczna zatwierdziła pierwszy w historii kosmiczny detektor fal grawitacyjnych. Sonda Laser Interferometer Space Antenna (LISA) ma się składać z trzech statków kosmicznych tworzących jeden detektor, który będzie podążał za Ziemią okrążającą Słońce. LISA, wykorzystując wiązki laserowe przesyłane między statkami, może wykrywać fale grawitacyjne o niższej częstotliwości niż te, które mogą być wychwytywane przez obserwatoria naziemne. Fale grawitacyjne powstają w wyniku szybkiego ruchu zwartych obiektów o dużej masie – w tym gwiazd neutronowych i czarnych dziur. Start prac nad budową statków zaplanowany jest na styczeń 2025 r., a w połowie lat 30. sonda ma zostać wystrzelona na orbitę. Odległość między LISA a Ziemią będzie ponad 100 razy większa niż odległość między Ziemią a Księżycem.
Naukowcy z MIT zaobserwowali 18 nowych ogromnych wybuchów energii, uwalnianej w wyniku zniszczenia gwiazdy przez czarną dziurę. Wybuchy (nazywane zdarzeniami rozerwania pływowego) mają miejsce, gdy gwiazda wpada w horyzont czarnej dziury i zostaje przez nią wchłonięta, uwalniając stopniowo olbrzymie ilości energii w postaci promieniowania elektromagnetycznego. Zwykle są one wykrywane na podstawie towarzyszących im ogromnych rozbłysków promieniowania rentgenowskiego, a także uwalnianych dużych ilości promieniowania podczerwonego. Nowo odkryte czarne dziury pomogły naukowcom dowiedzieć się więcej o tym, czym naprawdę są zdarzenia rozerwania pływowego i gdzie występują.