PL | EN

Dwa największe gangi narkotykowe w Salwadorze mogą zatrudniać ok. 60 tys. ludzi

Dwa największe gangi narkotykowe w Salwadorze – Mara Salvatrucha (MS-13) i Barrio 18 – mogą zatrudniać ok. 60 tys. ludzi, wynika z danych salwadorskiego Ministerstwa Obrony. To więcej niż amerykańskie firmy produkujące bieliznę, uważane za największego pracodawcę w Ameryce Centralnej, gdzie pracuje ok. 20 tys. mieszkańców Salwadoru. Szacuje się, że w całym Trójkącie Północnym (Gwatemali, Hondurasie i Salwadorze) ponad 100 tys. osób działa w gangach. Według najbardziej aktualnych danych z 2016 r. wskaźnik zabójstw w Salwadorze wynosił 83 na 100 tys. osób i był najwyższy na świecie.

W większości gmin (w 248 spośród 262) władze przejęły gangi, które rywalizują o wpływy i kontrolę do tego stopnia, że w niektórych miejscowościach to politycy muszą prosić o pozwolenie na organizację wieców. Działalność grup przestępczych przynosi też duże zyski – gang MS-13 w samym Salwadorze zarabia ok. 600 tys. dol. miesięcznie z wymuszeń na firmach autobusowych czy od detalistów.

Działalność przestępcza gangów jest też jednym z powodów migracji mieszkańców, m.in. Salwadoru, w stronę Stanów Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump wykorzystał MS-13 jako broń polityczną do zaostrzenia stanowiska wobec nielegalnej imigracji. 21 maja br. Biały Dom wydał oświadczenie, według którego liderzy gangu MS-13 wysyłają nielegalnie swoich przedstawicieli z Salwadoru do Stanów Zjednoczonych, aby połączyć przywódców z lokalnymi członkami gangu. Większość osób, należących do MS-13, to jednak obywatele USA, wynika z raportu Univision, powołującego się na statystyki  Urzędu Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) z początku 2018 r. Spośród 1 095 zatrzymanych, którzy byli rzekomo członkami gangu lub mieli z nim powiązania, 933 stanowili obywatele USA (85%). W podobnej operacji w 2016 r., w której aresztowano 1 133 osoby, 894 okazały się obywatelami USA (78%)” – czytamy w raporcie.

6 listopada w trzech amerykańskich stanach zalegalizowano rekreacyjne wykorzystanie marihuany (Michigan) lub jej medyczne zastosowanie (stany Missouri i Utah). Zmiana w prawie mocno wpływa na działania meksykańskich karteli narkotykowych, które do tej pory przemycały środki odurzające do Stanów Zjednoczonych. Od 2014 r. spada liczba konfiskat marihuany na granicy amerykańsko-meksykańskiej, wraz ze wzrostem liczby stanów, które zalegalizowały jej sprzedaż. Sprawiło to, że gangi narkotykowe zaczęły handlować silniejszymi substancjami – metamfetaminą czy fentanylem. Ilość skonfiskowanej na granicy z meksykiem metaamfetaminy zwiększyła się z ok. 8 tys. kg w 2012 r. do 35 tys. kg w 2018 r.

Pozostałe wydania